Przeskoczył rozrząd Opel Astra H 1.4 XEP

[Gość Ludwig]

Cześć,

 

jestem posiadaczem Opla Astra H 1.4 XEP z 2004 roku (przebieg 270 tyś km.). Kilka dni temu po uruchomieniu silnika i przejechaniu 500 metrów zaczęła mrugać kontrolka check engine. Po chwili samochód zaczął tracić moc. Zgasiłem go i po kilku minutach ponownie uruchomiłem. Ponownie zaczęła mrugać kontrolka check engine i po chwili było słychać łańcuch rozrządu. Zgasiłem silniki. Następnie samochód trafił na lawecie do serwisu. Mechanik po jednym dniu oględzin poinformował mnie, że przeskoczył rozrząd i uszkodził silnik. Przyczyną był pęknięty ślizg. Zaproponował remont silnika za kwotę 4 tyś lub odkupienie samochód. Z tego co się orientuję łańcuch rozrządu nigdy nie był w tym samochodzie wymieniany. Ostanie 120 tyś kilometrów samochód przejechał na gazie. Proszę o radę co w tej sytuacji zrobić. Pozdrawiam.

 

[adam1954]

Sprzedać .

Kupić inne i lepiej dbać.

Na pewno dawał znać że potrzebna wymiana ale to olałeś.

 

[Gość Ludwig]

Dzięki za odpowiedź. Do samego końca silnik pracował prawidłowo. Normalnie zapalał, miał moc, nie wydawał żadnych niepokojących dźwięków. Dwa lata temu mechanik po sprawdzeniu samochodu stwierdził, że rozrząd nie kwalifikuje się do wymiany. Olej (GM 5W30) wymieniałem co 15 tyś km.  

 

[ja37]

A dużo miałeś najechane?

Wychodzą chyba te okazje z de z przebiegami 150kkm.....a rzeczywiscie ma 350kkm.....

Edytowane 5 Czerwca 2020 przez ja37

 

[Gość Ludwig]

Samochód miał przejechane 270 tyś kilometrów. Od nowości był w rodzinie, także przebieg jest wiarygodny.

 

[ROMEK3]

To wymiana łańcucha spóźniona chyba o 200 kKm.

 

[WariatPSM]

Jedynie częsta wymiana oleju uratowała samochód i pozwoliła na taki przebieg bez zmieniania łańcucha od czasów fabryki. Ja bym sprzedał bo w trakcie remontu mogą wyjść różne rzeczy jak i po jego remoncie. Jeszcze zależy jaką kwotę proponuje i czy to się kalkuluje. Można by jeszcze trochę grosza wyszarpać jak jest chętny na kupno auta w takim stanie.

 

[wesol]

Zależy ile kosztuje drugi silnik że szrotu to bym go może i robił. 

 

[Gość Ludwig]

Też się nad tym zastanawiałem. Silniki używany kosztuje około 2 tyś złotych, do tego trzeba doliczyć robociznę. Nigdy nie wiadomo jaki silnik się trafi. Ten samochód ma już 16 lat i chyba nie opłaca się już w niego inwestować.  

 

[adam1954]

Gdybyś robił sam to opłaca się ale przez mechanika już nie.

No chyba że jest w stanie kolekcjonerskim