Skocz do zawartości

Astra H GTC 1.4 Z14XEP - odpala za drugim razem gdy ilość paliwa jest mniejsza niż pół zbiornika


Gość Adrian59221

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Adrian59221

Kolega powyżej chyba pomylił tematy :)

Złe wieści - nie byłem w stanie odkręcić metalowego pierścienia mocującego dekiel do baku.

Długo męczyłem się z młotkiem i odpowiednio tępym wybijakiem.

W końcu doszedłem do wniosku, że jest zbyt wysoka szansa ,że takim sposobem uszkodzę bak / pompę/ pierścień mocujący.

Wolę zdobyć klucz do tego służący niż chałupniczo coś uszkodzić.

Oczywiścieposzło WD40 na zęby.

Potem postanowiłem sprawdzić ciśnienie włączając pompę na krótko, bez pracy silnika - wiele razy.

Zdarzyło się kilka razy, że pompa najpierw pompowała na 1 bar i dopiero po chwili na 3,8bar. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 34
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Daj jeszcze tego WD40, zostaw na jakiś czas i znowu próba z młotkiem i przecinakiem/wybijakiem. Musi być w miarę gładki i szeroki, uderzaj pod bardzo ostrym kątem względem pierścienia. Czyli masz taki jak ja, też w 2 minuty tego nie zrobiłem uderzaj systemem jakbyś dokręcał 4/6 śrub na przemian żeby nie skrzywić i nie uszkodzić pierścienia. A jak się poddajesz to trzeba zrobić odpowiedni ściągacz/klucz. Ewentualnie podjedź do warsztatu i zapytaj czy nie użyczą za 4-pak, chociaż żeby zluzować i dokręcić, później sam sobie poradzisz. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Adrian59221 napisał:

Wolę zdobyć klucz do tego służący niż chałupniczo coś uszkodzić.

 

Bardzo dobry pomysł.

W Pandzie mojej córki też musiałem kupić klucz.

Ta nakrętka potrafi być tak zapieczona że odkręcałem ją kluczem i przedłużenie to metrowa rurka.

W kilkudziesięciu już samochodach  odkręcałem majzelkiem lub klockiem drewnianym i się dało.

Czasem trzeba jednak użyć klucza.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Gość Adrian59221

Witam ponownie,

 

Sytuacja wygląda tak:

Zaryzykowałem i ściągnąłem wcześniej rozważany Bosch 0580454007 oraz klucz 4-literowej nazwy firmy, która zaczyna się na YA, kończy się na TO :lol:

 

Omawiany klucz z 3 pazurami, z pierścieniem blokujacym nadaje się również tylko do 4 liter. Totalny szmelc, nie polecam. Łapy się wyginają, ześlizgują z rantów pierścienia. Również Łapy zmieniają w sposób znaczny i niezamierzony kąt względem siebie.

To dla potomnych, gdyby kogoś kusiło go kupić.

 

Okolice pierścienia i ogólnie dekla wydmuchałem dokładnie sprężarką, co by jak najmniej brudu mogło wpaść do środka. Zęby dwukrotnie potraktowane WD40 (nie licząc pierwszego podejścia), ponadto WD40 pomiędzy metalowe pierścień a plastikowy dekiel pompy, co uważam za dobry pomysł.

 

Przez króciec do pomiaru ciśnienia paliwa na listwie i zwory zamiast przekaźnika pompy paliwa wypompowałem ponad 45 litrów paliwa.

Potem przy użyciu młotka, różnych płaskowników, kluczy i innych przedmiotów zacząłem obstukiwać pierścień. Długo, wbrew sobie cierpliwie, z wyczuciem i jeszcze raz długo... Ale poszło !

 

Wyciągnięcie samego wkładu to też początkowo dramat, ale jak wykona się 4 płaskowniki o szerokości około 3-4 centymetrów, to idzie.

 

Pompa okazała się identyczna, o tym samym numerze !

 

W środku węże zgrzewane na króćce.

Musiałem wykonać nową uszczelkę montowaną na takim miniaturowym króćcu na dole pompy, wchodzącym w jakieś gniazdo na dnie kosza.

Ogólnie zbiornik czysty , ale jeszcze go wyczyściłem.

 

Wszystko skręcone, nowa uszczelka wtyczki elektrycznej podłączanej do kosza, zalane 20L benzyny, odpowietrzenie układu paliwowego (kilka razy, ale dwa razy poszło powietrze, czyli trzeba to robić kilka razy ) i auto jeździ. Pompa daje 3,6 - 3,8 bar.

O efektach napiszę w przyszłości.

 

 

Wyjaśniła się sprawa z instalacją gazową i brakiem możliwości uruchomienia na zimno na LPG - centralka podłączona jest (nie wiem czy zasilanie czy tylko sygnał) do zasilania pompy paliwa. Dlatego tylko zapłonie przycisk przełączania LPG nie reagował. Ręczne włączenie pompy poprzez włączenie zapłonu i zwarcie styków przekaźnika pompy (gdy wypompowywałem jedzonko mojej Asteroidy) skutkowało obudzeniem się centralki LPG - w trasie w razie W już chociaż wiem jak uratować sytuację.

 

Dziękuję wszystkim za pomoc, tematu nie zamykam, za jakiś czas dam znać!

 

Czy to normalne, że ciśnienie na listwie spada od razu po zgaszeniu silnika?

Z pompy wychodzi poza zasilaniem webasta tylko jeden wąż paliwowy , więc nie ma powrotu paliwa.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli demontaż po mojemu, starym sposobem ale powolutku :D Jeśli pompa paliwa nabija ciśnienie i zaraz po wyłączeniu zapłonu przestaje działać to układ ma prawo obniżyć ciśnienie chyba, że posiada jakieś zawory które się blokują. Ja za każdym odpaleniem słyszę jak pompa w baku nabija ciśnienie i chwilkę zawsze czekam aż opale. Plus za to, że sobie poradziłeś elegancko z sytuacją ;) 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Adrian59221 napisał:

Omawiany klucz z 3 pazurami, z pierścieniem blokujacym nadaje się również tylko do 4 liter.

 

Ja kupowałem taki

2020-07-09_192651.jpg

 

 

 

Aby odkręcić nakrętkę uzywałem do niego jeszcze przedłużkę ok 1 m długości .

Jakoś dałem rady.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Adrian59221

Mam identyczny i jutro reklamuje :)
Identyczny, z róznica napisu na boku.

 

Problem nadal występuje :help:

Wygląda tak, jakby pompa zbierała się dopiero po chwili do pracy. Swtwierdzam to po wskazówce manometru.

Rozbiorę jutro jeszcze przekaźnik, pomierzę spadek napięcia na jego stykach pod jakims obciążeniem. Może to tu jest problem. Posprawdzam ogólnie rezystancję obwodu zasilającego pompe, jak sie uda to napięcie na złączu podczas jej pracy.

Niejasna jest dla mnie budowa kosza i samej pompy. Oprócz smoka i króćca w pompie, jest jeszcze jeden mini-króciec, który jest uszczelniony uszczelką i wchodzi w jakiś kanał w koszu. Są zaworki zwrotne między bakiem i wnętrzem kosza wykonane z gumy i jeszcze dodatkowe kanały. Moze jakimś cudem pompa na początku nie ma czego zaciągać bo paliwa odpływa/spływa w dół? Tylko kurde jak mimo pełnego zbiornika? (teraz mam <20L) . Już poprostu głupieje. W załączniku zdjęcie z internetu, ale widac ten biały króciec wchodzący w dno kosza. W dno, ale nie na wylot! W dnie jest zrobiony kanał, który gdzies prowadzi...

27546f1s-960.jpg

Dla tych co mają czas i wolę, podaję link do wschodniej strony. Zbyt dużo by tutaj kopiować, pozatym kwestia zdjęć.

Po przetłumaczeniu, coś zaczyna powoli świtać.

Ów króciec rzekomo miałby napełniać wnętrze kosza...?
Coś pisali, że gdy jest jakaś nieszczelność, ciężko odpala, chyba, że masz 20L paliwa, czyli pół zbiornika. Brzmi znajomo...
https://www.drive2.ru/l/473195445930164235/

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli sugerujesz, że przyczyną może być ten króciec czy sam kosz? Jak jest tak jak mówisz, że kosz musi się napełnić aby wystartowała w pełni pompa to ma to sens, wątpię żeby było opóźnienie na pompie przez przekaźnik, raczej czasem reakcji steruje komputer i tu bardziej zawodzi część mechaniczna związana z usterką kosza czy przewodów ciśnienia/podciśnienia w obudowie i zbiorniku. Dla mnie wyciągnij kosz i posprawdzaj wszystkie oringi/uszczelnienia i samą obudowę czy nie jest nigdzie uszkodzona/penięta/niewciśnięta ;) 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Adrian59221

Wedle tego co napisane na rosyjskich stronach + to co widziałem po koszu, to tak to wygląda, jakby wnętrze kosza zawsze miało być wypełnione paliwem aż po brzegi. Rzekomo pompa powinna do poprawnej pracy być w pełni zalana, a kosz jest co najmnej jej wysokości więc może to prawda. Tak jak pisałem, może mi te paliwo wycieka z kosza do zbiornika przez np. oring pompy (głównego smoka , ponieważ on wystaje na zewnątrz dna kosza) albo inne miejsce o którym nie wiem.

Ten mini króciec wchodzi do jakiegoś kanału w dnie kosza i nie mam pojęcia gdzie idzie - gdzieś w okolice filtra paliwa. Może poprzez zaworki zwrotne pompa najpierw zaciąga paliwo z pomocniczego spółka ze środka kosza, a jak wirnik zaciągnie paliwo i zrobi podciśnienie, to zaczyna ssać z dna zbiornika. Część paliwa powinna którymś otworem wyciekać spowrotem do kosza . Jest jeden taki otwór od góry , przy głównym króćcu wyjściowym.

Sprawdzę te oringi , do których będę w stanie dotrzeć.

 

Co do samego filtru paliwa - usiłowałem go chociażby sprawdzić, ale skurczybyk wydaje się być nierozbieralne, klejony. Co zostaje w takim przypadku, wymiana całości ? Oczywiście zakładając, że bez druciarstwa :P

 

Samo zachowanie pompy nie wydaje się potwierdzać jego zapchania - gdy pompa chwilę już pochodzi, to ciśnienie na 3,8bar daje od razu. Nawet przy wielu uruchomieniach. Gdy po dłuższym postoju, to ciśnienie skacze oscylując 1-2 bary, tak jakby pompa zaciągała pęcherze powietrza i traciła chwilowo wydajność. Po czym pełna wydajność. To by potwierdzało treść linku powyżej, ale też może to być autosugestia ...

Niech auto postoi przez noc , a jutro bez uruchomienia otworzę bak i zobaczę czy w koszu jest paliwo. Jak pusto to wiadomo, jak pełno to idę się pociąć :drunk:

Edytowane przez Adrian59221
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności