Skocz do zawartości

Problemy z temperaturą płynu chłodzącego silnik


Gość Darek1968

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Darek1968
1 minutę temu, Marcin 83 napisał:

Pewnie że może . Tylko ciekawi mnie z jakiego powodu temperatura tak skacze. Włączenie grzałki nie nagrzeje w momencie około 5 litrów płynu, jak i 5 litrów płynu w momencie nie odda poprzez chłodnice czy węże i blok kilkunastu stopni. 

To jest niezrozumiałe i niewytłumaczalne. Faktem jest też to że silnik bardzo szybko sie nagrzewał po przejechaniu ok 1,5 km miałem 90 st

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Darek1968
1 minutę temu, Marcin 83 napisał:

Pytanie czy te 90 stopni jest na płynie czy na sterownikum , za każdym razem tak szybko temperatury nabiera? 

Nie rejestrowałem tego jak było wcześniej. Dziś jak teoretycznie usterka zniknęła zobaczę jak szybko sie nagrzeje.

 

2 minuty temu, Marcin 83 napisał:

Pytanie czy te 90 stopni jest na płynie czy na sterownikum , za każdym razem tak szybko temperatury nabiera? 

Pwenie jeszcze leży w warsztacie. Czemu pytasz?

 

5 minut temu, Marcin 83 napisał:

Masz jeszcze stary czujnik który był wymieniony ? 

Pewnie leży w warsztacie jescze. Czemu pytasz?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na tę chwilę przychodzi mi do głowy aby stary czujnik wpiąć "obok" silnika , zrobić krótka jazdę i sprawdzić czy coś się dzieje , zakładam że czujnik który wymieniłeś był dobry skoro takie same zjawiska zachodza po jak i przed wymianą. Żeby nie narobić sobie roboty ze spuszczaniem płynu wpiął bym stary obok . Da to pogląd czy sterownik sobie a płyn sobie . Wiadomo żeby nie jeździć tak Bóg wie ile kilometrów żeby w razie przegrzania nie podrowadzic do katastrofy portfela.  Ewentualnie przedłużyć kable z czujnika i gotować wodę w czajniku z zanurzonym czujnikiem i termometrem(ale to już podchodzi pod mniejsze i większe doświadczenia)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Darek1968
11 minut temu, Marcin 83 napisał:

Na tę chwilę przychodzi mi do głowy aby stary czujnik wpiąć "obok" silnika , zrobić krótka jazdę i sprawdzić czy coś się dzieje , zakładam że czujnik który wymieniłeś był dobry skoro takie same zjawiska zachodza po jak i przed wymianą. Żeby nie narobić sobie roboty ze spuszczaniem płynu wpiął bym stary obok . Da to pogląd czy sterownik sobie a płyn sobie . Wiadomo żeby nie jeździć tak Bóg wie ile kilometrów żeby w razie przegrzania nie podrowadzic do katastrofy portfela.  Ewentualnie przedłużyć kable z czujnika i gotować wodę w czajniku z zanurzonym czujnikiem i termometrem(ale to już podchodzi pod mniejsze i większe doświadczenia)

Nie śledzisz moich wpisów. Teraz jest Ok. Tzn wczoraj było po zatanowaniu paliwa. Dziś będą męczył samochód dalej

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Darek1968 napisał:

Samochód był podpinany pod komputer, nie jeden zrsztą. Jeździłem z mechanikiem na siedzeniu pasażera i komputerem podpiętym.

Masz może logi z jazdy?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śledzę dokładni. Dlatego napisałem o podlewaniu paliwem . Nawet gdyby paliwo było jakieś....... mega wytwarzające temperaturę to nie tłumaczyło by tak skokowego wzrostu i spadku wartości. Zanim płyn przeleje cały układ pompę blok węże chłodnice to troszkę minie. A tutaj praktycznie natychmiastowy wzrost. Tak jak by ktoś na czujnik palnik podał .

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Darek1968
17 minut temu, Marcin 83 napisał:

Śledzę dokładni. Dlatego napisałem o podlewaniu paliwem . Nawet gdyby paliwo było jakieś....... mega wytwarzające temperaturę to nie tłumaczyło by tak skokowego wzrostu i spadku wartości. Zanim płyn przeleje cały układ pompę blok węże chłodnice to troszkę minie. A tutaj praktycznie natychmiastowy wzrost. Tak jak by ktoś na czujnik palnik podał .

Miałem na myśli tylko to że teraz (jak problem znikł) podłączanie starego czujnika temperatury niczego nie powie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem. Ale szczerze powiedziawszy wątpię w problem z paliwem. Dlatego rzuciłem pomysłem który możesz z boku zanotować i zrealizować (oby nie było konieczne ) . Być może coś się zadziało i będziesz miał spokój lub problem powróci. Z powodów czysto fizycznych odrzucił bym korelację paliwo-mocne i chwilowe skoki temperatury. Chyba że źle zrozumiałem i skoki są płynne i wydłużone w czasie .

Przy tak złej jakości paliwa i takim podlewaniu na pewno usłyszał byś różnice w pracy silnika czy też w podlewaniu paliwem, chociaż by poprzez wzrost spalania chwilowego. 

Temat jest bardzo ciekawy i na pewno będę go śledził . 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Darek1968
1 minutę temu, Marcin 83 napisał:

Rozumiem. Ale szczerze powiedziawszy wątpię w problem z paliwem. Dlatego rzuciłem pomysłem który możesz z boku zanotować i zrealizować (oby nie było konieczne ) . Być może coś się zadziało i będziesz miał spokój lub problem powróci. Z powodów czysto fizycznych odrzucił bym korelację paliwo-mocne i chwilowe skoki temperatury. Chyba że źle zrozumiałem i skoki są płynne i wydłużone w czasie .

Przy tak złej jakości paliwa i takim podlewaniu na pewno usłyszał byś różnice w pracy silnika czy też w podlewaniu paliwem, chociaż by poprzez wzrost spalania chwilowego. 

Temat jest bardzo ciekawy i na pewno będę go śledził . 

Dobrze zrozumiałeś skoki były bardzo dynamiczne (gwałtowne powiedziałbym nawet). zarówno jak temp. rosła i jak i spadała. Do mnie też nie przemawia teoria ze to paliwo było w 100% odpowiedzialne z takie wzrosty si sladki temperatury. Natomiast na tę chwilę faktem jest że po zatankowaniu paliwa problem albo zniknął alabo czasowo przestał się pojawiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności