Corsa D 1.4 16V 2010 - huczenie i buczenie z przodu.

[Gość OpelekCorsa]

Witam,
Posiadam Corse D 2010 1.4 16V z przebiegiem oryginalnym 172 tys. Zauwazylem ze na asfalcie przy szybszej jezdzie zaczyna cos huczec z przodu, buczy, huczy, jest bardzo glosnawo, ze az przeszkadza w jezdzie. Troszke nawet rezonunje chyba na kokpit i drzy. Od razu udalem sie do mechanika.
Jego zdaniem.
1. Lozyska w kolach przod sa Ok (podnosil oske do gory, nasluchiwal)
2. Jedna z przednich felg bila, zostala wymieniona byla krzywa przy okazji sie dowiedzialem. Lecz na feldze wyprostowanej juz nadal huczalo.
3. Opony przod przerzucone na tyl a tyl na przod dalej huczy.
4. Podnosil tez oske by pod obciazeniem (4 bieg) posluchac skrzyni i nie slychac tego huku.

Ja zauwazylem ze jak jade te 50+ km/h po kostce slychac mniej huczenie  na asfalcie wytrzymac sie nie da, glosno jest. Zauwazylem rowniez ze jak skrece na asfalcie jadac prosto lekko w lewo huczy  ale jak skrece na prostej lekko w prawo to normalnie cisza jak makiem zasial na te chwile setnych sekund, bo zaraz odbijam znow na proste kola i huczenie daje w kosc.

Majster mowi zobaczyc olej w skrzyni  wymienic go. Niby biegi itp wchodza normalnie, huczenie slychac gdy sie rozpedze na luzie (np ze wcisnietym sprzeglem) jak i na biegu gdy jade.

Dlaczego cichnie gdy dam na prostej drodze tak nagle kierą w prawo a w lewo nie cichnie? Czy upierac sie ze to lozyska kola? Czy trop ze skrzynia biegow?

Pozdrawiam moze ktos poratuje wskazowkami jakimis.

Edytowane 23 Września 2022 przez OpelekCorsa

 

[Flinston]

W jaki sposób były ,,sprawdzone" łożyska? Czy mechanik ruszał kołami góra-dół i na boki?

Te dźwięki mogą też być efektem starych lub nierówno zużytych opon.

 

 

[Gość OpelekCorsa]

Podnosil przod auta i krecil kolami, tez odpalal na bieg i w "powietrzu" sluchal skrzyni ale nie bylo slychac huku np na 4 biegu jak zapinal.

Wlasnie te skrecenie gwaltownie lekko na prostej w prawo przy wiekszej predkosci wskazywalo by chyba to lozysko ze to w kole prawym, bo wtedy cisza sie robi. Tylko czemu mechanik uparl sie ze sa lozyska OK, bo on naslychiwal i nic nie slyszal.... moze tez tarcze/klocki?

Lozysko w prawym kole? Jezeli cichnie huczenie gdy daje "w prawo" to oznaczalo by wlasnie prawe uszkodzone?

EDIT: Rzucilo mi sie w oczy ze jedno kolo jak by szybciej sie toczylo od drugiego. Gdy on to sprawdzal. Ale to moglo byc moje widzimisie.

Edytowane 23 Września 2022 przez OpelekCorsa

 

[ArKos]

13 minut temu, OpelekCorsa napisał:

Lozysko w prawym kole? Jezeli cichnie huczenie gdy daje "w prawo" to oznaczalo by wlasnie prawe uszkodzone?

Tak. Właśnie tak jest.

 

Godzinę temu, OpelekCorsa napisał:

podnosil oske do gory, nasluchiwal

Pizda z gościa, bo łożysko nieobciążone będzie często siedzieć cicho.

 

14 minut temu, OpelekCorsa napisał:

jedno kolo jak by szybciej sie toczylo od drugiego

Nie ma to znaczenia. Auto wisi w powietrzu, mechanizm różnicowy działa, któryś klocek lekko mocniej przytrzyma i już jest różnica.

 

15 minut temu, OpelekCorsa napisał:

moze tez tarcze/klocki?

Szczerze wątpię. Na tyle mocno, że wykluczyłbym na wstępie. W takim wypadku podczas skrętu w lewo (gdy bardziej słychać prawą stronę) lekkie naciśnięcie hamulca zniwelowałoby objaw. A pewnie tak nie jest.

 

[Gość OpelekCorsa]

Tylu majster nie sluchal bo niby, to stanowczo idzie z przodu auta, nie wiem czy to by tak serio rezonansowalo, huk z przodu jak by sie mialo cos rozsypac zaraz. Upre sie na to lozysko niech wymieni, tymbardziej pokaze mu ze jadac 50km na h, i skrecajac lekko kiera w prawo to huk milknie.

 

[Gość OpelekCorsa]

Prawe lozysko przednie wymienone. Jest juz OK, cisza

 

[ArKos]

Nie ma za co

 

[Albercik]

Cześć,

Prawdopodobnie padło mi łożysko PP, ale... Moja świeżo kupiona Corsa z 2006 roku przeszła przez ostatnie dwa miesiące mnóstwo zabiegów polegających na skręcaniu i rozkręcaniu układu napędowego, w trakcie których zostały wymienione półosie, przeguby zewnętrzne, uszczelniacze i grom wie co tam jeszcze. Objaw jest taki, że huczenie jest słyszalne od ok. 50 km/h, nasila się przy skręcaniu w lewo, co wyraźnie sugeruje łożysko, ale.. nieraz, w niejednym aucie padało mi łożysko. Nawet kilka miesięcy temu padło mi w Passacie (też PP ) i dźwięk był zawsze jednostajny, zmieniający się jedynie pod wpływem prędkości. Tu natomiast jest takie... hmmm "wuuuu-wuuuu-wuuuu..." jeśli rozumiecie co mam na myśli Auto miało problem z brakiem oleju w skrzyni, która wyła, ale po zalaniu (a później wymianie drugi raz) - wszystko się uspokoiło.

 

Jest jakaś skuteczna metoda na potwierdzenie, że to na 100% łożysko? Przez ostatnie dwa miesiące wpakowałem już 5 tys. w to auto i nie uśmiecha mi się wymieniać "na pałę"...

 

[ja37]

Jest sposób weryfikacji - wymiana.

nie rób z siebie żebraka, łożysko aż tyle nie kosztuje.

 

[Albercik]

3 godziny temu, ja37 napisał:

nie rób z siebie żebraka, łożysko aż tyle nie kosztuje.

Nie znasz mojego statusu finansowego, więc powstrzymaj się przed takimi radami proszę. W auto wpakowałem furmankę pieniędzy, a jeszcze muszę wymienić rozrząd bo jet wyciągnięty łańcuch, pompę wody, oba wałki rozrządu, wszystkie popychacze i dźwigienki. Na dzień dobry koszt 3 tysie, a nie wiadomo czy coś nie wybuchnie jeszcze. Więc nawet te kilka stów na łożysko zaczyna mieć duże znaczenie.

 

A pytałem o sposób weryfikacji, żeby żydować na łożysku, tylko żeby nie wymienić części, która może być dobra tylko po to, żeby dowiedzieć się, że to nie jej wina i ładować kasę dalej...