Astra G czy Corsa D?

[Flinston]

Planuję zmianę Corsy C na któryś z powyższych modeli.

 

Po głowie chodzi mi Astra G z końcówki produkcji, najlepiej Classic powyżej 2006 roku, w wersji Sedan.

Poczytałem mnóstwo opinii o silnikach w tym samochodzie i sam nie wiem, na jaki się zdecydować.

Myślałem o 1.6 16V 101 lub 105 KM, ale zdania są podzielone. Jedni piszą, że ten silnik jest tragiczny, non stop się psuje, żre dużo oleju, paski rozrządu notorycznie się zrywają i nie warto zawracać sobie nim głowy, a drudzy chwalą za dynamikę i nie tak duże spalanie. 1.6 8V w sumie też mógłby być, bo bezkolizyjny rozrząd.

Wiem, że Sedany są trudne do znalezienia i mogę nie trafić takiego egzemplarza, dlatego hatchback też wchodzi w grę.

Dużo czytałem artykułów na temat AG i wynika z nich, że blacha jest niesamowicie słaba i gnije jak ziemniaki na polu.

 

 

A jeśli nie znajdę AG w zadowalającym stanie technicznym i w miarę blisko miejsca zamieszkania, to myślałem o Corsie D 1.4.

Tutaj nie wiem, czy zdecydować się na wersję 90 czy 100 KM. Ten drugi wydaje się spoko, ale może jest bardziej awaryjny czy skomplikowany?
Z artykułów, których się naczytałem wynika, że Corsa D też dość mocno rdzewieje, ma mnóstwo awaryjnej elektroniki i psują się w niej stacyjki oraz klamki od drzwi kierowcy. 

 

 

Sam nie wiem, co myśleć o tych modelach, dlatego chciałbym się zapytać osób, które mają wiedzę w temacie, używały tych samochodów lub miały z nimi styczność i mogą się wypowiedzieć  

 

 

[Marcin 83]

Miałem astrę g , ale diesla 2.0 HB 3 drzwi. Co do gnicia, tylne nadkola to w oczach leciały , ale chyba od któregoś roku to poprawili. Bardzo miło wspominam użytkowanie tego samochodu . Jak każdy ma swoje bolączki np. przyciski klaksonu na kierownicy i notorycznie wygnite sanki jeśli nie były zakonserwowane  , a tak to bardzo pozytywnie wspominam. Mechanika prosta , części tanie i dostępne , pomimo lat 3 drzwiowy HB nadal mi się podoba . 

Ale wybrał bym corsę D. To już chyba nowszy segment . 

 

[ArKos]

58 minut temu, Flinston napisał:

Z artykułów, których się naczytałem wynika, że Corsa D też dość mocno rdzewieje

Bzdura. Jeśli nie widziało klepania to się trzyma.

 

Corsa D lepsza bo nowsza konstrukcja.

1,4 90kM a 1,4 100kM to inne silniki. Wolałbym chyba 100kM jako nowszą konstrukcję i moim zdaniem lepszą.

 

[Flinston]

No to w takim razie Corsa D. I tak od jakiegoś czasu mi się zaczęła podobać.

Podobno wyższa o 5 cm od modelu C, czyli powinienem mieć więcej miejsca jako osoba powyżej 180 cm.

Ale tym razem będę sprawdzać każdy centymetr kwadratowy pojazdu, bo nie chcę trafić na kolejnego trupa z wałkami rozrządu do wymiany i niskim ciśnieniem oleju, jak tutaj w obecnej Corsie C.

 

[Marcin 83]

Najpierw to wsiądź do auta, bo są różne gusta , i do dziś dnia uważam , że to co popełnił opel w autach z generacji astry h, Zafiry b , Vectry c, corsy d to woła o pomstę do nieba . Pod tym względem to o wiele lepiej się w astrze g czułem , co prawda jakieś tam ładniejsze serie w środku puszczali ale większość to jak siekierą rąbane ? A jak chcesz ładnego opla to trzeba trochę siana dozbierac. 

Jest na czym oko zawiesić 

 

[ArKos]

To były auta... jak to jechało z silnikiem 2.0 16v to nie do wiary

 

 

 

[Flinston]

11 godzin temu, Marcin 83 napisał:

 Pod tym względem to o wiele lepiej się w astrze g czułem

 

No to jeśli Corsa D się okaże zbyt toporna i nie trafi swoim wnętrzem w moje wnętrze, to zdecyduję się na AG  

Raz w życiu jechałem tym modelem jako pasażer z tyłu i ilość miejsca na nogi była odpowiednia.

W grę wchodzi wyłącznie wersja 5-drzwiowa. Jeździłem Maluchem i Cinquecento przez wiele lat i konieczność wysiadania, żeby wypuścić kogoś z tyłu była irytująca.

Pozostaje na razie składować kapustę i znaleźć dobry egzemplarz. Wybredny nie jestem i może być nawet Bieda Edyszyn z korbotronikiem  
A silnik 1.6 8V lub 1.4 Twinport, bo tego 1.16 16V się obawiam. Nie mam ochoty na kolizje zaworów i remonty silnika po zerwanym pasku  

 

[Marcin 83]

Cosa nowocześniejsza , są i fajne wersję , kwestia szukania, a to chyba w naszym pięknym kraju największa patologia. Z opisu bajka, z fot bajka , a na żywo trup . O jak ja się najezdzilem i sam ze sobą i z bratem . I to za każdym razem 

 

[Marcin 83]

Rozeznaj rynek , bo niebawem będę szukał dla córki czegoś pokroju corsa d 

 

[Flinston]

Szukanie to będzie wyzwanie
Każde auto używane będzie miało coś do naprawy, ale jak trzeba pół samochodu wymienić albo remontować silnik, to już przesada.

Z ciekawości teraz poszukałem AG w ogłoszeniach. Nie ma praktycznie żadnych egzemplarzy powyżej 2003 roku.
Powyżej tego rocznika wyskakuje jedynie AH, a AG to wyjątkowo rzadko spotykane przypadki. Chyba Classic się nie sprzedawał zbyt dobrze.

Już chyba prędzej Corsę D znajdę i to polift z 2010 roku.

Zostaje jeszcze kwestia pozbycia się Corsy C. Wersja Bieda Edyszyn z korbotronikiem, wspomaganiem i centralnym zamkiem bez bagażnika, bo się nie opłacało montować.

To poważny problem, bo każdy teraz chce klimę, elektryczne szyby, elektryczne lusterka itd. Może posłużyć jedynie za "dupowóz" dla kogoś mało wymagającego. Plus wałki rozrządu do wymiany... oj będzie kosmos potężny  
Plus z jakiegoś powodu ojciec współwłaściciel jest taki zakochany w tym aucie, że nie chce go sprzedawać i mnie zniechęca. A po co ci inny, na co... a ja dobrze wiem po co