Skocz do zawartości

Astra G czy Corsa D?


Flinston

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, Flinston napisał:

wymiana uszczelek (nie głowicy) jest bardzo droga

Na przykład wymiana uszczelki bocznej pod deklem rozrządu jest droga. Kasuje się tyle, co za wymianę rozrządu, bo trzeba wszystko wywalić do gołego bloku. U nas 800 robocizna.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I chyba dlatego tą uszczelkę się robi przy wymianie rozrządu, żeby dwa razy nie rozbierać.

 

No nic, chciałem być uczciwym sprzedającym, ale to nie jest dobra metoda.

Mieli rację, że kupuje się wygląd i cenę.

Doktorów lać nie będę, bo jeszcze mi przylecą z pozwami sądowymi.

Edytowane przez Flinston

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

No dobra, jednak nie da rady go sprzedać.

Każdy, kto przyjedzie od razu poznaje, że z silnikiem jest coś nie teges.

 

Trzeba by robić osiowanie głowicy, ale elektromechanik od razu powiedział, że lepiej wstawić drugi silnik.

Nie wiem, która opcja bardziej opłacalna.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak znajdziesz motor co siedzi w aucie i jest możliwość odpalenia w rozsądnej cenie to nawet bym się nie zastanawiał. Otwieranie i osiowanie przekroczy wartość auta , bo i uszczelki , i głowice by trzeba robić i nie jedna rzecz po drodze wyskoczy .

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Póki co same silniki już wymontowane i nikt nie pisze, czy sprawne czy nie.

Taki naprawdę fest porządny i pewny widziałem za 3800 zł. Nowe panewki główne i korbowodowe, kompletny nowy rozrząd, wszystkie uszczelki, planowana głowica, nowe pierścienie tłokowe i (podobno) 13,5 kompresja na każdym cylindrze.

 

Ale z drugiej strony tyle kasy ładować w auto za 5000 to tak średnio się opłaci.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Dziś też byli oglądać, niestety od razu się zorientowali, że silnik jest do roboty.

Nikt nie kupi tylko dlatego, że ładne i czyste.

 

Teraz sam nie wiem, czy jest sens ładować kasę w ten samochód. Oprócz silnika, trzeba założyć nowe sprzęgło, skrzynię (bo synchronizatory padają, a nigdzie ich nie ma w sprzedaży), maglownicę, wybierak też ma luzy.

A to jest biedna wersja bez klimy, abs i szyb elektrycznych.

 

Słyszałem porady "pogoń na skup za 3000 i się nie zastanawiaj, kupisz coś lepszego". Może mają rację.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Tydzień temu Corsa została sprzedana za 2000 zł jako uszkodzona. Trafił się ktoś, kto ma rozbitka z dobrym silnikiem i częściami i sobie zrobi przekładkę.

 

Corsa D jest poza moim budżetem, dlatego szukam Astry G.

Jak na razie podoba mi się ta oferta, ale to od handlarza, więc mam wątpliwości, czy nikt tu nie cofał licznika i nie lał doktorów do silnika.

 

https://www.otomoto.pl/osobowe/oferta/opel-astra-1-6-benzyna-5-drzwi-klima-alufelgi-po-oplatach-ID6FV8Kl.html

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem zdania że handlarz to jest dobry jak trzeba sprzedać jakieś auto które jest nieopłacalne w naprawie . W innych wypadkach to szkoda czasu i drogi jechać oglądać. Nic Ci o aucie nie powie, na pewno musi na nim zarobić . W przeciągu roku jeździłem za około 10 cioma samochodami . Przedział cenowy 5-150 tysi. Wszystkie oferty od handlarzy to było gówno zawinięte w ładny papierek ( najczęściej tym papierkiem był ładny opis i zdjęcia)  mina która wcześniej czy później wyjdzie . Takie jest moje zdanie . 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie też tak myślę, że handlarz auto myje, czyści, sprząta i picuje, żeby wyglądało jak nowe z salonu, jakaś dolewka zagęstnika do oleju żeby ukryć awarie i sprzedają jako igłę.

 

Od osób prywatnych też są oferty i chyba tam coś popatrzę. Mimo, że jak widzę przebieg 250 000 km, to od razu "o matko to już silnik wyjechany" :) Ale też wiem, że nie ma co się sugerować tak mocno liczbami, bo lepszy silnik, co ma te 250 kafli i jest sprawny, niż taki co ma 100 000 i jest do remontu, albo do wymiany, tak jak było z Corsą.

Edytowane przez Flinston

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem astrę g 2.0 diesla 82 konie. Bardzo miło wspominam. Miałem kilka lat . Padła pompa wtryskowa ,ale to było jeszcze na tyle młode auto że opłacało się ją robić.  A tak to tylko sprawy eksploatacyjne . Super się mi nią jeździło , 3d HB. Do dzisiaj ma fajną linie , i w środku moim zdaniem ładniej niż w astrze h 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności