Gość Anonymous Opublikowano 11 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2008 WORD Olsztyn - zdane za 3-im razem   Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 11 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2008 WORD Skierniewice - za drugim razem - to był taki mój mały cud Szczerze mówiąc kursy nie uczą jazdy, jako takiej , tylko przygotowują do egzaminu. Cieszę się,że zdałam szybko(jak na nasze warunki) ale mam świadomość,że wciąż się uczę...   Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Niedźwiedź Opublikowano 11 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2008 ewa.łezka, popieram i mam dokładnie takie samo zdanie. Jeździć nauczyłam się dopiero jak anioł stróż w osobie instruktora na zawsze mnie opuścił No powiedzmy, że się nauczyłam.... wciąż się uczę   Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 11 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2008 Ja zdałam za 4 razem. Pierwsze 2 razy były u jednego instruktora który nazywał mnie debilem bo nie umiałam dobrze wyjechać łuku - a był pół metra węższy niż teraz. Tak mnie gości uzestresował, że na dwa lata obiecałam osbie - nigdy więcej za kólkiem. Po dwóch latach kupiłam knoia i musiałam jakoś do niego dojezdzac, więc musiałam mieć prawko. Poszłam do Szkoły START w Koszalinie. Zdałam za 4 razem i dzięki panu Januszowi Bortnikowi pokochałam jazdę. Tydzień po odebrnaiu prawka, odbierałam autko. Czekałam na ojca na trasie szczecińskiej i się go nie mogłam doczekać. Wiec wsiadłam w tego mojego wielkiego kombiaka bo bałam się sama wsiąść do takiego olbrzyma wg mnie, i tak w niej siedzę do dzisiaj . Cudowne autko. 100 KM ale ale kocham każdego konika osobno . A pierwsze pytanie - jak ja zaparkuję taaaki mwielkmi autem po przesiadce z malutkiej micry? Parkuję o niebo łatwiej niż micrą. Miłość czyni cuda hihihih.   Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Kill3rReaper Opublikowano 11 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2008 Też mam taką Vectrę i parkuje mi się bardzo fajnie A że kombi to super sprawa, składam siedzenia i rowerek bez niczego wchodzi Nie ma to jak Vectra B, moim zdaniem jedno z najpiękniejszych samochodów, tylko że najbardziej mi się podoba mniej praktyczna Vectra B sedanik ze spojlerkiem   Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Mariusz94 Opublikowano 12 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2008 A mi sie najbardziej podoba Vectra B liftback, a tak wogóle to mam zamiar zdać prawko za góra 3 razem.   Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tajga Opublikowano 12 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2008 Vectra B liftback Mnie również, dlatego taką własnie mam Ale moi drodzy koniec OFF TOPU. Tu się chwlimy naszymi osiągnięciamy w przygodach z prawem jazdy   Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość gmurawsk Opublikowano 12 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2008 Ja zdawałem w '92 razem A, B i T. Pamiętam jak dziś 21 grudnia. Plac lodowisko nie można było ustać. Nogi same się rozjeżdżały. Zaliczyłem plac na B bezbłędnie, 8 na A zrobiłem bezbłędnie i egzaminator do mnie, że jestem dobry to puści mnie na T bez placu bo zaczep w przyczepie jest jak krzywy, że musiałbym mieć fuks aby cofnąć ją po łuku. Wyjazd w miasto na B. Kazał rondo najbliższe objechać i wracać do ośrodka bo ma i tak kogo ganiać po mieści. W ten sposób 3 kategorie zdane za pierwszym razem.   Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 12 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2008 No to się chwalę... 20 godzin na uno,testy za 1 razem, wychodzę na praktyczny... 5 grudnia. Lanos w sedanie. Nic to... Za moich czasów robiło się wszystkie manewry na placu. Śnieżyca - niewiele widać. Egzaminator patrzy spod wiaty, pije kawę. Pojechałem do przodu łuku i stoję. Po chwili egzaminator podchodzi i pyta, dlaczego nie wyjeżdżam z łuku... "Szukam wstecznego" - odpowiedziałem (mój pierwszy kontakt z pierścieniem - teraz bardzo mi odpowiada ). Po oświeceniu wyjechałem z łuku i wjechałem pięknie w "garaż". Egzaminator pokazuje, żebym powtórzył. Rozglądam się i z prawej strony widzę chorągiewkę, z tyłu też, ale z lewej... Hmmm... Doszło do mnie. Wjechałem obok garażu . Reszta placu ok. Na mieście ślisko, ale za to ruch mizerny. Wyjeżdżając spod świateł pod lekką górkę ruszyłem z dwójki, co spodobało sie egzaminatorowi. Na prostej kilkupasmówce jakieś 200 m. przede mną na jezdnię wyszedł staruszek, zatrzymałem się. Gość doszedł do środka mojego pasa i nawrócił... Ruszyłem, myśląc o nim i nagle... stoję . Egzaminator zahamował! Pytam: "co się stało?". On mówi: "proszę się rozejrzeć". ok. przede mną droga, za mną droga, z lewej... droga, z prawej... droga. Stoję na krzyżówce http://localhost/opel/ipb/public/style_emoticons/default/excl.gif Rozruch, 1,2 i już byłem za nią. Na pierwszym parkingu kierunek w prawo, zaparkowałem. Egzaminator spytał, dlaczego stanąłem, odpowiedziałem: "chyba się przesiadamy?". "Jedź do ośrodka" - powiedział. Po drodze mamrotałem o śnieżycy i nieznajomości miasta, zasypanych znakach etc... Zaparkowałem na placu, a gość do mnie:"Błąd karygodny, ale refleks godny uznania. Masz na Mikołaja to prawko! http://localhost/opel/ipb/public/style_emoticons/default/laugh.gif Człowiek uczy się jeździć cały czas, na kursie uczysz się tylko używania samochodu... Już się nie rozpisuję   Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 12 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2008 Ja zdałem za 5 razem:P nie będę Was zamęczał moimi historiamii:P zdawałem 3 razy na starych zasadach i 2 na nowych. Powiem Wam, że ten nowy łuk jest w porównaniu do starego jest ogromny:D egzaminator wziął mnie na jakieś zadupia ale mimo to nie ustrzegłem się kilku błędów, które egzmainator komentował: "jak Ty KU*** chłopie jeździsz":D:D:D zagadałem, że samochód stoi a ja nie moge jeździć itd. itp. Podjeżdżamy pod WORD w Lublinie a egzaminator poinformował mnie, że zdałem ale mam za niego 200 zdrowasiek odmówić:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.