Prawo jazdy

[Gość Anonymous]

Za 1 razem : 2 blędy na teście po łuku za drugim razem dobrze pojechałem miasto przeszedłęm gładko Podobnie jak Tomcio-Paluszek koperty nie wręczyłem

 

[Gość Cinek-]

Ja też za pierwszym razem zdałem A było to w 1992 roku. Zdawałem jeszcze na "maluchu". Ale to była jazda Przegonił mnie gość po mieście, cały czas prosto przez parę skrzyżowan i z powrotem. Przez cały czas gadał z moim instruktorem o traktorach W porówniamiu do obecnego egzaminu ten mój to była "bułka z masłem". Ale bałem się tak jak się boją ci co zdają teraz.

 

[Gość Anonymous]

Ale bałem się tak jak się boją ci co zdają teraz.

heh... jesli chodzi o mnie to ja bylem nad zwyczaj spokojny... ludzie co zemna zdawali to raczki dostawali i z kazdym pokolie jechali i na placu gadali juz ze powinien skrecac ze kierunkowskaz ze pasy ble ble ble... a ja se ich sluchalem i do bani nie bralem ze to jakies takie wazne... luk sobie strzelilem gites... przegazowalem auto na nawrocie przy ustawianiu do skosnego (corsa ofcourse) i od razu z jazdy sie ladowalem na "parking" ale zapomniel kierunka i musielem powtorzyc

 

[ Dodano: Pon Sty 30, 2006 23:44 ]

ale i tak do bani nie bralem... powtorzylem zdalem bylo lajtes... zero stresa...

 

[Gość Anonymous]

W Moim przypadku także udawało się za pierwszym razem :

 

"A" -1990 -WSK ( wytargana z muzeum )

"B" -1990 -Polonez

"C + E" -1992 -STAR 200 + zdezelowana przyczepa ( i tu był ubaw ! bo egzaminator miał z nią problem ,a Mi pomogła praktyka w wojsku)

"D + E" - 1996 -IKARUS +przegubowa (było ciężko !)

 

Wszystkim zdającym życzę powodzenia !!

 

[Gość Anonymous]

Wpadne w kompleksy przy was jak nie zdam za pierwszym razem

 

[Gość Anonymous]

A- za pierwszym

B- za pierwszym

C- za pierwszym

C+E- w trakcie jak narrazie 2 w dupe ale nie dam koperty chocbym mial 10 razy zdawac

 

[Gość Cinek-]

...ale nie dam koperty...

i bardzo dobrze może się skur*** oduczą brać i zaczną w koncu uczyć i egzaminować po ludzku.

 

[Gość Anonymous]

eduardo_vkp napisał/a:

...ale nie dam koperty...

i bardzo dobrze może się skur*** oduczą brać i zaczną w koncu uczyć i egzaminować po ludzku.

nie wierze ja dostalem propozycje "pomocy" od instruktora powiedzial ze 1200zl chyba mi "pomoze" ALE NI CH***

 

[Gość Anonymous]

Ja w marcu 2005r wyjezdzilem 20h i na tym skonczylem-wsumie to z lenistwa bo nie chcialo mi sie jezdzic L'ka.Teraz kiedy kupielm astre "WrC" mam zamiar wznowić kursik ,zdac za pierwszym razem i wypocic pelny bak jezdzac w kolko po miescie

 

ps.pierwszy raz samodzielnie prowadzilem autko w wieku 12 lat.

 

[Gość Anonymous]

za pierwzym razem nie zdałem bo trafilo mi sie porkowanie prostopadle przodem

za drugim razem zdalem bez problemow, poszło tak łatwo ze az sie zapytalem egzaminatora - i co dalej?

a on - wysiadaj, koniec

ja - jak to koniec?

on - koniec, zdał pan

ja - czego tak latwo?

on - wysiadaj

hhehehe i tak to bylo

 

tylko w moim przypadku bardzo dobrze wiedzialem co umie a czego nie

a parkowac dalej nie umie