1.8 92kW 16V Z18XE warczenie silnika po depnieciu pedału gazu + wieksze spalani

[Gość Gajli]

Witam

Aczkolwiek jestem nowy, ale już od dłuższego czasu doglądam na to forum w celu uzyskania informacji. Szukał informacji z związanej z moim problemem. Zarejestrowałem się i piszę ten post ponieważ mój problem, który obecnie jeszcze mam nie mogę go rozwiązać ani uzyskać pomocy od mechaników bo nie wiedzą co jest.

 

Zacznę że posiadam Astre G 1.8 16v Z18XE 125 km, wersja elegant, zagazowany w sekwencje.

 

przy gazowałem do 6 tyś obr/min nie dłużej niż 1 sek, jak obroty spadały to tak przy 3 tyś obr/min zaczął się dławić silnik i go wyłączyłem. Po ponownym odpaleniu, silnik pracował nierównomiernie i głośno jak 'czoper', jego wtedy max prędkość to 40 km/h z żaglami w plecach. Dojechałem do domu.

 

Astra g palił przed usterką 8/100, po usterce 16/100, po wymianie elementów i ich czyszczeniu 10/100

 

w skrócie

 

-mechanik dla pewności sprawdził czy rozrząd nie przeskoczył bo na pasku rozrządu był wyłamany jeden ząbek + nowy pasek rozrządu

-padł sterownik silnika, który został wymieniony i dopasowany do silnika.

-padła pierwsza sonda lambda, wymieniony na nowy org.

-padł przepływomierz powietrza, który wymieniłem na nowy org.

-wymienił na wszelki czujnik temp. płynu chłodzącego, org.

-mechanik wyczyścił przepustnice

-mechanik wyczyścił kolektor ssący

-wymieniłem cewkę zapłonową, ( zaczynał pracować na 3 garach) zamiennik

-wymienił świece zapłonowe

 

 

A tu dłuższa wersja:

 

Auto pojechało na lawecie na warsztat, tam stwierdzili po 4 dniach że padł sterownik silnika i pierwsza sonda lambda, naprawili go a sondę wstawiłem zamiennik, po diagnozie powiedzieli że brak innych błędów. Odebrałem auto ale po paru metrach stwierdziłem że brak mu mocy, przyspieszenia i silnik warczy jak wdepnę mu gaz do dechy, ale nie warczy jak normalnie go wciskam. Zawróciłem na warsztat i powiedziałem w czym problem, a oni stwierdzili że ich komp diagnostyczny nie równa się z tym co ma salon opla. Polecili mi bym pojechał do salonu opla. Zrobiłem to m-c później jak kaska była. ( minęły 3 tygodnie i zauważyłem że jak palił gazu 8/100 zaczął palić 16/100). W salonie po godzinie diagnozowania stwierdzili że mam nie oryginalną pierwszą sondę lambdę jak i katalizator i to ma wpływ na to co się dzieje a autem. Powiedziałem im że sondę wymienię na oryginał, a kat to się zobaczy.

No i wymieniłem sondę ale nic się nie poprawiło a od znajomych i ich znajomych mechaników usłyszałem że kat nie ma wpływu na to co się dzieje z autem.

Racji że mam silnik 1.8 16v to nie miałem możliwości pożyczenia na chwile

części by sprawdzić czy coś się zmieni.

Miesiące mijały a ja wymienił jeszcze przepływomierz powietrza, czujnik temperatury płynu chłodzącego, cewkę zapłonową (zaczął na 3 gazach pracować), wybiłem katalizator, mechanik wyczyścił przepustnice i kolektor ssący, który był czysty, jedynie wymienił taką pompkę co wytwarza podciśnienie bo żywotność mu się kończyła,

Obecnie auto pali gazu 10/100, brak mu tej 100% mocy, i po wciśnięciu gazu do dechy, silnik warczy, jak bym miał dziurę w tłumiku ale podkreślam że wymieniałem przed awarią cały wydech od złączki elastycznej co jest przy katalizatorze i sprawdziłem czy nie nastąpiło rozszczelnienie.

 

Mechanicy rozkładają ręce a ja myślę by kupić goły używany silnik i wymienić albo zrobić remont generalny silnika. Trochę mnie to auto już zasmuciło przez to ile kasy już władował ile już mechaników polecanych odwiedziłem.

Awaria nastąpiła w listopadzie 2009r. a już mamy sierpień 2010r.

zaznaczam że robię go kiedy mam kaskę a sprzedawać mi się go już nie opłaca, a on nadal mi się podoba.

 

Proszę pomóżcie, co mu jest.

 

Wstawiłem rodzaj silnika do tytułu/ andrzej_m55

 

[ja37]

Dasz radę powiedzieć, jakie błędy pokazuje?

 

[Gość Gajli]

byłem innym salonie opla i nie wykazuje żadnych błędów.

ciekawostką jest to że jak wdepnę gaz do deski na biegu jałowym to silnik nie warczy tylko na jakimkolwiek biegu w trasie w sumie pod obciążeniem.

myślałem że uszczelka pod głowicą, ale nie mam przecieku, silnik szczelny, a jeżdze na 5W50.

 

[Gość asterix27]

wybiłem katalizator

To tu masz przyczynę. Wytłukłeś katalizator w Z18XE. Check się nie pali ? Aż dziwne że nie ma błędów sond lambda.

 

[Gość Gajli]

nic się nie zmieniło po wybyciu kata, nie lepiej, nie gorzej. żadnych błędów, jedynie trochę bardziej słychać silnik jak się ma okna otwarte. kat też tłumi hałas z silnika.

słyszałem że kat się wybija wtedy gdy jest trochę zapchany bo muli moc silnika.

a tu żadnej różnicy nie mam.

wstawię kat używany jak ogarnę to warczenie i spalanie.

 

[Gość robertnet]

słyszałem że kat się wybija wtedy gdy jest trochę zapchany bo muli moc silnika.

tak ale nie w silniku który ty masz

wstawię kat używany jak ogarnę to warczenie i spalanie.

nie wstawisz, musisz cały kolektor bo masz zespolony kat z kolektorem

 

[Gość dudpis]

A olejów, płynów, niczego nie ubywa?

 

[Gość Gajli]

olej silnikowy ubywa jak tak jak zawszę, co 2 - 3 m-c dolewam setkę może więcej, po prostu pilnuje stan oleju, o ile mi wiadomo ople tak mają, nawet na rutynowej kontroli mnie o to pytali aż mnie to zakręciło że o to pytali.

płyn chłodzący nie ubywa, ale mam obecnie jeszcze zimowy, bo sroga była ona tym razem.

 

ale dziś gadałem kolegą co rzadką się z nim widuje i mi powiedział że ma ziomka co ma fioła na punkcie swojej astry g 1.8 16v, taki jak mój, tylko nie wiem ile koni ale to nie ważne.

powiedział że mam pojechać wyregulować zawory czy wtryski, qrcze nie pamiętam, ale będę miał namiar na warsztat co się tym zajmuje:)

 

[Gość robertnet]

powiedział że mam pojechać wyregulować zawory czy wtryski,

heh ciekawe jak to zrobi

 

[Gość Gajli]

sam jestem ciekaw, pogadałem w robocie i mnie trochę oświecili:P