Skocz do zawartości

Montaż świateł dziennych LED


Rekomendowane odpowiedzi

Masz to w taki sam sposob podłaczone jak ja.tylko ja mam troszke nizej dzienne zamontowane.Jakie kupiles te dzienne jakiej marki?

 

 

Moje to: M-TECH 635 Flux - tanioszki [ok 80,-zł] ale z homologacjami oczywiście.

 

Miałem kupić takie za około 150zł, ale jak zacząłem się przyglądać samochodom na ulicy i w większości mieli coś takiego jak teraz ja.

A wozy były przeróżne, nawet takie co chodzą po 3x więcej od mojej mery, więc nie przepłacałem.

Edytowane przez chudy_00

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapalają się po przekręceniu kluczyka w stacyjce [prąd "+" wziąłem z kostki od wycieraczek umieszczonej pod plastikami podszybia, a "-" z klemy akumulatora; spiąłem z innymi masami]

Przewód sterujący wyłączaniem wpiąłem pod żarówkę postojówki.

CZYLI:

Załączam pojazd i mam już zapalone światła dzienne [nie trzeba pamiętać o włączaniu], jak włączam postojówki i mijania, to dzienne gasną. A jak gaszę wóz to i światła dzienne gasną.

Mam prośbę czy ktoś mógłby dać jakiś namiar na tę kostkę lub na inny przewód gdzie można się wpiąć z ledami aby załączały się jak u kolegi po przekręceniu stacyjki? Dodam że rozmontowanie pół auta trochę mi nie pasuje nie jestem zbyt dobry w tym :) . Może coś poza wycieraczkami jakis przewód?

Prosiłbym o jakieś łopatologiczne wytłumaczenie gdzie i co a najlepiej jakąś fotke czy schemacik .

Edytowane przez zbisz41

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam prośbę czy ktoś mógłby dać jakiś namiar na tę kostkę lub na inny przewód gdzie można się wpiąć z ledami aby załączały się jak u kolegi po przekręceniu stacyjki? Dodam że rozmontowanie pół auta trochę mi nie pasuje nie jestem zbyt dobry w tym :) . Może coś poza wycieraczkami jakis przewód?

Prosiłbym o jakieś łopatologiczne wytłumaczenie gdzie i co a najlepiej jakąś fotke czy schemacik .

 

 

Wydaje mi się że demontaż wygłuszenia w komorze silnika [chyba 6 śrub i zatrzask na środku] to nie "rozebranie połowy auta" , a przy okazji masz super dostęp do filtra kabinowego i możesz go sam zmienić [szczerze jak miał bym to robić pod blokiem na parkingu to też bym sobie dał spokój].

Kostka od wycieraczek jest zaraz obok zbiorniczka płynu hamulcowego w kierunku do środka samochodu [nie ma tam nic z czym można pomylić].

Jak chcesz to możesz wziąć "+" z czujnika wstecznego biegu, ale musisz podnieść auto i ściągać bodajże lewe koło.

Miłej zabawy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak chcesz to możesz wziąć "+" z czujnika wstecznego biegu,

 

To odpada wiem gdzie jest bo go zmieniałem , ale mam podłączone przez siebie :) czujniki cofania do światła wstecznego więc nie chciałbym już tam nic dodawać.

Czyli pozostaje nieszczęsna kostka wycieraczek , lub może jeszcze ktoś coś podrzuci? :prosze:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej,takie podłaczenie ja mamy opisane w tym temacie to jest chyba najprostsze sposob,czyli aku,przewod z kostki lampy przedniej i przewod z pod szybia kostki wycieraczki,prosciej chyba sie nie da.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To odpada wiem gdzie jest bo go zmieniałem , ale mam podłączone przez siebie :) czujniki cofania do światła wstecznego więc nie chciałbym już tam nic dodawać.

Czyli pozostaje nieszczęsna kostka wycieraczek , lub może jeszcze ktoś coś podrzuci? :prosze:

 

 

Pisałem o czujniku włączającego światło cofania ze skrzyni biegów, a nie z lampy wstecznej.

Po jakiego diabła ciągnąć kable przez cały samochód - chyba że się nie zrozumieliśmy [ zresztą mam taką nadzieję :) ].

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisałem o czujniku włączającego światło cofania ze skrzyni biegów, a nie z lampy wstecznej.

Po jakiego diabła ciągnąć kable przez cały samochód - chyba że się nie zrozumieliśmy [ zresztą mam taką nadzieję :) ].

hehe pewnie nie zrozumieliśmy się :)

pisze że czujniki cofania mam do lampy wstecznego do której jak się domyślam napięcie idzie po czujniku, dlatego nie chce tam już mieszać.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Gość daroguru

Kiedyś czytałem jakiś artykuł o zaletach świateł dziennych LED i jedną z nich było niższe spalanie wynikające z mniejszego obciążenia alternatora. Czy ktoś zauważył jakąś różnicę po zamontowaniu LEDów?

Edytowane przez daroguru

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
Gość closterman

Kiedyś czytałem jakiś artykuł o zaletach świateł dziennych LED i jedną z nich było niższe spalanie wynikające z mniejszego obciążenia alternatora. Czy ktoś zauważył jakąś różnicę po zamontowaniu LEDów?

Tak, już mi nie pokazują że mam nie włączone światła :o)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności