Skocz do zawartości

Corsa B 1,0 błąd P0335 i padnięte sprężanie na cylindrach


Gość korba_1

Rekomendowane odpowiedzi

Witam moich doświadczonych kolegów. Mam problem z Cosą B 1,0 jak w temacie. Samochód jechał, nic się nie działo a po zjeździe z ronda zgasł i nie miał ochoty ponownie odpalić. Po sholowaniu do warsztatu zaskoczył jedynie na chwilę, silnik pracował prawdopodobnie na 2 cylindrach i to przez chwilę. Po podłączeniu do komputera wyskoczył błąd P0335 ale po podmianie czujnika obrotów wału korbowego nic się nie zmieniło czyli brak życia motoru. Przeprowadzony pomiar ciśnienia sprężania na cylindrach wykazał : 7,4,2 licząc od strony rozrządu. Po przeprowadzonej próbie olejowej brak poprawy czyli to wina głowicy zaworów? Rozrząd kompletny wymieniany jakieś 5000 km temu, ostatnio spawany kolektor wydechowy (ale co to ma do rzeczy?).

Ręce opadają bo ostatnio wiele rzeczy wymienionych a samochód fiksuje. Przebieg Corsy około 160 tysięcy.

Proszę o jakieś sugestie, bo moje pomysły już się skończyły.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co tu myslec ??

remont silnika

albo wymiana na sprawny

albo sprzedaz auta z uszkodzonym silnikiem

nikt za Ciebie decyzji nie podejmie

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten silnik to totalny kibel, największa benzynowa porażka Opla.

Radzę poszukać gołego silnika bez osprzętu - najtaniej wyjdzie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Mały 25

 

 

Ten silnik to totalny kibel, największa benzynowa porażka Opla. Radzę poszukać gołego silnika bez osprzętu - najtaniej wyjdzie.

a ja też radzę, poszukać nowego silnika,

ale 1.4 8 zaworowego (cenny są bardzo dobre).,

kolego skoro piszesz , ze te "...silniki to totalny kibel...".,

to po co taka rada, żeby znowu się denerwował, z powodu

tej porażki :-) ??

szukaj 1.4 8 zaworków, i będziesz śmigał jak orkiestra,

do końca świata, i jeden kilometr dłużej :]

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po to taka rada, żeby się nie łudził, że to bzdura i będzie dobrze. Osobiście targałem 3 takie silniki spod maski i wymieniałem. Dwa z nich prawie nie miały środkowego tłoka - spalanie stukowe w cylindrze drugim. Tłok wyglądał, jakby go punktakiem porządnie obstukano, miał mnóstwo ubytków materiału tłoka i wyglądał jak po wojnie.

Nie oszukujmy się, każdy koncern ma wpadki. Tu akurat padło na 1.0 12v. Tak to bywa jak sie utnie jeden cylinder z silnika 1,2 i nie przemyśli sprawy...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głowica ściągnięta, zawiesiły się zawory. Na razie więcej nie wiadomo, głowica poszła do fachowców. I stąd właśnie brak odpowiedniego ciśnienia sprężania. Dziękuję kolegom za podpowiedzi - niestety swap nieopłacalny, a samochód jest od początku w jednych rękach i nie chciałbym się go pozbywać. W przyszłym tygodniu napiszę "co się stało się". :tak:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Mały 25

no,to czekamy na diagnozę.

 

 

niestety swap nieopłacalny,

nieopłacalny ?

u mnie gościu kupił silnik do astry f (za 500zł),

i śmiga aż miło ( jeszcze trzeba przełożyć).,

ciekawe ile ci,za naprawę policzą :-)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Należy też przełożyć skrzynie , komputer , prawie całą elektronikę spod maski , sprzęgło i jeszcze parę innych spraw przy swapie .

Ciekawy jestem jak uda sie remont i jakie koszta choć można sie domyślać , że napewno nie będzie to mniej niż 1 tys pln .


Należy też przełożyć skrzynie , komputer , prawie całą elektronikę spod maski , sprzęgło i jeszcze parę innych spraw przy swapie .

Ciekawy jestem jak uda sie remont i jakie koszta choć można sie domyślać , że napewno nie będzie to mniej niż 1 tys pln .

2 lata temu wymieniałem silnik i śmiga do dziś . Muszę podkreslić , ze motor wcześniej był sprawdzany na hamowni z pomiarami włącznie .

Jednak każdemu , kto ma zamiar kupić corsę odradzam 1,0 12 V , a jak wiadomo , montowany jest też w corsie c i d .

Zgadzam się z ArKosem , to motoryzacyjna porażka koncernu GM .

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Cześć Panowie,

Zgodnie z obietnicą kończę temat naprawy silnika. Koszt remontu motoru wyszedł niecałe 1500 zł. W tym 400 zł za remont głowicy, wymiana pierścieni, szklanek, wszystkich możliwych uszczelek i pełna diagnoza. Robocizna w granicach 500 zł. Silnik z tego co pamiętam ma sprężanie powyżej 14. I teraz ciekawostka: od początku samochód jeździł tylko na Mobilu półsyntetycznym, a na tłokach i zaworach od groma nagaru (z tego powodu wymieniono zawory wydechowe). Biorąc pod uwagę możliwość zakupu używanego silnika w granicach 1000 zł plus robocizna wybrałem opcję remontu, tym bardziej, że w oryginalnym motorze niedawno wymieniłem rozrząd. Dalej utrzymuję, że swap na 1,4 niesie za sobą konieczność przeprowadzenia zbyt wielu przeróbek, co powoduje spore koszty (chyba, że ktoś zrobi to sam).

Zobaczymy jak trwała okaże się naprawa - olej zmieniłem na Castrola, też półsyntetyk.

Dziękuję kolegom za podpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności