Przegniłe sanki Astra G 1.7 - akcja serwisowa

[Gość tojapiotrek]

Witam,

zaniepokoiła mnie rdza na sankach w okolicach mocowania wahacza i po głębszych oględzinach doszedłem do wniosku, że może być to wina gąbki wygłuszającej przymocowanej do spodniej osłony komory silnika. Gąbka była zapewne cały czas mokra i powodowała korozję sanek od strony kierowcy. Z sankami od strony pasażera nie ma takiego problemu, jest nawet na nich jeszcze w niezłym stanie zachowana farba.

Wszedłem na neta i przypadkowo natrafiłem na posty o "akcjach serwisowych". Podobno akcje Opla obejmowały bezpłatną wymianę sanek na nowe, ze względu na fabryczną wadę konstrukcyjną osłony i niebezpieczeństwo urwania wahacza w trakcie jazdy. Stąd parę moich wątpliwości:

 

1. Czy taka akcja może objąć auto z roku 2000?

2. Naprawy auta dokonam u autoryzowanego dealera? Czy tylko w ASO Opla?

3. Jeśli auto jest własnością matki (jedyny właściciel), to musiałaby się zgłosić na naprawę osobiście czy mógłbym te sprawę załatwić ja posiadając komplet potrzebnych dokumentów?

 

Auto ma już niby swój wiek, ale kondycja blacharska jak i mechaniczna jest jeszcze całkiem niezła. I zastnawiam się teraz, czy jest sens podjeżdzać starą gablotą i zawaracać komuś głowę autem wartym jakieś 3 000 PLN.

Edytowane 17 Października 2019 przez tojapiotrek

 

[Gość Kuba142]

To zależy w jakim naprawdę stanie są sanki, jeżeli mają jakieś dziury, są przegnite do tego stopnia, że naciskając śrubokrętem boisz się, że się zaraz złamią, to lepiej poszukać innych sanek, np. Na szrocie znajdziesz w jakimś "stanie". Po oględzinach ocenisz, czy poza brudem, stal jeszcze jest ok i stanowi bezpieczeństwo.

Kupisz za jakieś nie duże pieniądze pewnie, a nawet i w cenie złomu, podmienisz i dalej będziesz jeździł.

 

Ewentualnie nieco przerobić część, gdzie nie wygląda to dobrze, dospawać jakiś element wycinając wcześniej kawałek skorodowanej stali, tylko oczywiście należy to zrobić dobrze

 

Edytowane 17 Października 2019 przez Kuba142

 

[WariatPSM]

Kuba dobrze radzi, sanki/wózek przedni/trawers zawieszenia przedniego takie to ma ogólne nazewnictwo. Są wykonane z solidnej grubej blachy i nie mało ważą. Tanim kosztem można reanimować spawając, ale spawanie też w pewnym stopniu osłabia i przyspiesza korozję. Jak już spawać to do dobrze oczyszczonego elementu i grubego. Później dobrze zabezpieczyć farbą podkładową, antykorozyjną. Jednak używane powinny kosztować 120-300zł. na aukcjach. 

 

A co do takich akcji jest czas na reakcję, raczej nie będzie to objęte jakąś długą akcją naprawczą. Samemu trzeba będzie się uporać po takim czasie.

 

[ArKos]

1. jeśli diagnosta zauważy ślady naprawy sanek, to auto wyleci ze stacji

2. sanek się nie naprawia - należy je wymienić, to zbyt ważny element

 

Gdyby to było moje auto, to kupiłbym używane oglądając ich stan (autozłom), dał do piaskowania i lakierowania proszkowego. Przetrwają długie lata, auto będzie bezpieczne, sumienie czyste. Poza tym można kupić nowe https://allegro.pl/oferta/nowa-rama-belka-wozek-zawieszenie-opel-astra-g-98-8423725851?utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_mtrzcj_czesci_pla_czesci-samochodowe&ev_adgr=Części+samochodowe&gclid=Cj0KCQjwoqDtBRD-ARIsAL4pviArE1ThsLeQM05_SbDLzj6xWXUGoNBeVaM2ZU2IYI4gf2ciehShYR8aAqFZEALw_wcB

 

[wesol]

Akcja serwisowa na sanki w AG i zafirze A zakończyła się w 2010 roku. Najprościej sanki wymienić na używkę sprawna. Przemalować dobra farbą albo wewnątrz zapodac jakiegoś antykorozyjnego preparatu. 

 

[adam1954]

7 godzin temu, tojapiotrek napisał:

1. Czy taka akcja może objąć auto z roku 2000?

 

 

Chyba żartujesz że Opel ci po prawie 20 latach sanki wymieni serwisowo.