Skocz do zawartości

Problem z odpaleniem, błąd P068B, prośba o pomoc


Gość krystian78

Rekomendowane odpowiedzi

Ja bym się przyglądnął wiązce do "ECU".

Córka w swojej Zośce miała podobnie - brak odpalenia silnika, światła stopu świecą na zapłonie, silnik kreci i nie odpala - co prawda błędów było dużo więcej i dlatego padło na wymianę "ECU" (według podobnych błędów na innych forach w AH i ZB na to by wskazywało) ale to była zbędna decyzja - czyli mam dwa sprawne kompy do Zośki córki.

Ale do sedna - udało się uruchomić silnik z podpiętym komputerem - i wtedy zaczeliśmy szarpać wiązki do ECU - autko zgasło i problem wrócił.

Po wypięciu tej wiązki z kompa która zgasiła silnik i wyjęciu z plastikowej osłony okazało się że w miejscach gdzie wiązka jest przypięta trytkami do uchwytów przewody mają wewnętrzne utlenienie, dlatego podczas sprawdzania ciągłości miernikiem przejście było - już na rozruchu sygnał się gubił.

O ile dobrze pamiętam 8 przewodów miało problem (lekko grubszy i wiotki w izolacji i w środku zamiast miedzianych włosów zielony proszek), zostały wycięte i zastąpione innymi o podobnej grubości.

Od tamtej awarii autko śmiga.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 30
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Gość krystian78
10 godzin temu, rafalgrzegorz napisał:

Ja bym się przyglądnął wiązce do "ECU".

Córka w swojej Zośce miała podobnie - brak odpalenia silnika, światła stopu świecą na zapłonie, silnik kreci i nie odpala - co prawda błędów było dużo więcej i dlatego padło na wymianę "ECU" (według podobnych błędów na innych forach w AH i ZB na to by wskazywało) ale to była zbędna decyzja - czyli mam dwa sprawne kompy do Zośki córki.

Ale do sedna - udało się uruchomić silnik z podpiętym komputerem - i wtedy zaczeliśmy szarpać wiązki do ECU - autko zgasło i problem wrócił.

Po wypięciu tej wiązki z kompa która zgasiła silnik i wyjęciu z plastikowej osłony okazało się że w miejscach gdzie wiązka jest przypięta trytkami do uchwytów przewody mają wewnętrzne utlenienie, dlatego podczas sprawdzania ciągłości miernikiem przejście było - już na rozruchu sygnał się gubił.

O ile dobrze pamiętam 8 przewodów miało problem (lekko grubszy i wiotki w izolacji i w środku zamiast miedzianych włosów zielony proszek), zostały wycięte i zastąpione innymi o podobnej grubości.

Od tamtej awarii autko śmiga.

 Bardzo dziękuję,

Jesteśmy już po sprawdzeniu skrzynki bezpieczników (moduł UEC) - tutaj raczej wszystko OK.

 

Mechanik przyjrzy się teraz wiązkom, o których wspomniałeś.

Być może jednak będzie to kwestia samego komputera, bo błędy pojawiają się od jakiegoś czasu (sonda lambda, przepustnica, przepływomierz itp.)

Auto po włączeniu check engine stawało się jakieś ospałe, a do tego check zawsze pojawiał się na trasie, po mocno rozgrzanym silniku.

 

W każdym razie trzeba będzie szybko znaleźć firmę, która naprawia komputery. Czy ktoś z Was ma doświadczenie?

 

Edytowane przez krystian78

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zanim zajmiesz się sprawdzeniem i zakupem innego ECU - to sprawdź jednak te wiązki - koszty niezbyt wielkie, co prawda troszkę brudnej roboty jest ale efekty zadowalające.

Pisałem że ten błąd popełniłem - wszystkie błędy jakie rzucał komputer wskazywały na jego awarie, a okazał się być dobry.

Ja bym uruchomił silnik i szarpał wiązkami aż silnik zgaśnie - ta wiązka ma problem.

W Zośce córki problem robiła wiązka od ECU do skrzynki bezpieczników.

Dwa przewody miały lekko przetartą izolacje i po wyłączeniu silnika ze sobą się zwierały, później można było kręcić do rozładowania aku a silnik nie odpalał.

Zawsze się to działo gdy silnik był gorący, czasem gdy ostygnął można było go uruchomić ale poległ w garażu całkowicie i zaczęła się z nim zabawa.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość krystian78
1 godzinę temu, rafalgrzegorz napisał:

Zanim zajmiesz się sprawdzeniem i zakupem innego ECU - to sprawdź jednak te wiązki - koszty niezbyt wielkie, co prawda troszkę brudnej roboty jest ale efekty zadowalające.

Pisałem że ten błąd popełniłem - wszystkie błędy jakie rzucał komputer wskazywały na jego awarie, a okazał się być dobry.

Ja bym uruchomił silnik i szarpał wiązkami aż silnik zgaśnie - ta wiązka ma problem.

W Zośce córki problem robiła wiązka od ECU do skrzynki bezpieczników.

Dwa przewody miały lekko przetartą izolacje i po wyłączeniu silnika ze sobą się zwierały, później można było kręcić do rozładowania aku a silnik nie odpalał.

Zawsze się to działo gdy silnik był gorący, czasem gdy ostygnął można było go uruchomić ale poległ w garażu całkowicie i zaczęła się z nim zabawa.

Mechanik sprawdził wiązki (miernikiem) i twierdzi, że wszystko jest OK.

 

Kontaktowałem się z firmą, która naprawia komputery, ale biorą 800 za naprawę (niezależnie, czy jest uszkodzony czy nie ;-)).

Poświęciłbym tą kasę, gdybym był pewien, że to komputer na 100%.

 

Zastanawiam się, czy nie kupić jakiegoś używanego komputera na alleg... i podpiąć. Jeśli zadziała - będę pewny, że mój komputer padł i go naprawię; jeśli nie ruszy, to wtedy pozostanie szukanie wad wiązki.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, krystian78 napisał:

Mechanik sprawdził wiązki (miernikiem) i twierdzi, że wszystko jest OK.

 

Kontaktowałem się z firmą, która naprawia komputery, ale biorą 800 za naprawę (niezależnie, czy jest uszkodzony czy nie ;-)).

Poświęciłbym tą kasę, gdybym był pewien, że to komputer na 100%.

 

Zastanawiam się, czy nie kupić jakiegoś używanego komputera na alleg... i podpiąć. Jeśli zadziała - będę pewny, że mój komputer padł i go naprawię; jeśli nie ruszy, to wtedy pozostanie szukanie wad wiązki.

Właśnie pisałem że pomiar miernikiem dawał wynik ciągłości przewodu - czyli że przewody są dobre i dlatego pisze o szarpaniu wiązką by przerwa się ujawniła.

Jak Adam wcześniej napisał - w mojej Zośce komputer był sprawdzany w Elektro-Bip - mają swoją stronę.

W zafirze B inny komputer musisz zalogować do samochodu - czyli prosto nie ma, dlatego wcześniej ktoś doradzał elektromechanika - zwykły mechanik na takie zabawy nie ma czasu - chyba że to jakiś pasjonat pracujący w czynie społecznym.

Do mojej Zośki najtańszy sterownik był droższy i trudno dostępny na all.. był tylko używany jeden - muszą wszystkie numery się zgadzać, data produkcji może być inna - ale nie trzeba logować..

W ZB jest trochę łatwiej o dostępność ale dochodzi logowanie do autka i skąd pewność że sprawny. Bezpiecznie jest kupić o takich samych nr - kupiony był za stówę z dostawą do elektronika by skopiował wsad z ecu córki by można go było zamontować w aucie. Ale i tak autko dalej nie paliło bez podpięcia do komputera diagnostycznego. Dlatego padło na wiązkę od BSI.

Wyszło przy odpalonym silniku i szarpaniu za wiązkę -ECU- BSI. Silnik zgasł i zabraliśmy się za wyciąganie przewodów z osłaniającej plastikowej osłony.

Dopiero wtedy dało się zauważyć że przewody są uszkodzone - uszkodzenia były w miejscu gdzie wiązka była łapana trytkami do silnika. Przewody są cienkie a izolacja też delikatna. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość krystian78

Panowie - bardzo dziękuję za cenne rady.

9 godzin temu, adam1954 napisał:

Poczytaj o Elektro Bip w Redzie

To z nimi właśnie rozmawiałem - wycenili naprawę na 800 zł.

Niestety nie zaoferowali mi sprawdzenia komputera przez naprawą - po mojej wysyłce podejmują się po prostu naprawy.

I teraz nasuwa się problem - jeżeli to rzeczywiście nie jest wina komputera, to poza niepotrzebnym wydatkiem, komputer niepotrzebnie będzie "rozbierany".

Samochód jest w miarę nowy (rocznik 2014) - więc nie chciałbym rozbierać komputera, jeśli nie ma takiej potrzeby.

 

43 minuty temu, rafalgrzegorz napisał:

Właśnie pisałem że pomiar miernikiem dawał wynik ciągłości przewodu - czyli że przewody są dobre i dlatego pisze o szarpaniu wiązką by przerwa się ujawniła.

Jak Adam wcześniej napisał - w mojej Zośce komputer był sprawdzany w Elektro-Bip - mają swoją stronę.

W zafirze B inny komputer musisz zalogować do samochodu - czyli prosto nie ma, dlatego wcześniej ktoś doradzał elektromechanika - zwykły mechanik na takie zabawy nie ma czasu - chyba że to jakiś pasjonat pracujący w czynie społecznym.

 

Co do Twojej propozycji - mechanik sprawdzał przewody miernikiem. Nie było żadnych problemów.

Pisałeś, że uruchomiłeś silnik i szarpałeś przewodami.

W jaki sposób udało Ci się ten silnik uruchomić?

Gdyby to były "tylko" przewody - byłbym bardzo szczęśliwy :-)

Niestety, żeby je "poszarpać" - musielibyśmy jakoś silnik uruchomić... a ten jest po prostu martwy.

 

Wcześniej (od kilku tygodnie) pojawiały się inne "drobne błędy". Paradoksalnie, każde włączenie check engine związane było z jakąś dłuższą rodzinną podróżą (po przejechaniu ok. 200km) i gasło po jednym, dwóch dniach. Nowy check przy kolejnym wyjeździe (po kolejnych 2-3 tygodniach).

Czasami autko zachowywało się normalnie, a czasami miałem wrażenie, że jest lekko ospałe, tak jakbym jechał pod wiatr. Ten lekki spadem mocy był zauważalny raczej dopiero na IV i V biegu (po osiągnięciu prędkości większej niż ok. 70 km/h).

 

Czy w Twoim przypadku, przed tym totalnym unieruchomieniem, włączały się wcześniej jakieś błędy, czy miałeś takie objawy jak ja?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy z poziomu opcoma masz łączność z UEC?

Pobaw się zakładką testy elementów wykonawczych i zobacz, czy tu jest wszystko ok.

Bo jak UEC szmelc to też nie odpalisz silnika.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisałem że wcześniej autko czasem gasło bez żadnego błędu i nie chciało się uruchomić, natomiast świeciły się światła stopu na załączonym zapłonie - kręcisz rozrusznikiem silnik się nie odzywa.

Innym razem silnik pracował ale nie było reakcji na pedał gazu obroty 1400-1600/m. Zapalała się auto w poślizgu, ABS. Po włączeniu zapłonu wszystko wracało do normy - błędy nie zawsze zapisywały się w sterowniku dlatego zdecydowałem się kupić inny sterownik.

Mechanik podpinał komputer diagnostyczny i szukał błędów i kasował, jak światła "stop" gasły silnik odpalał. Komputer diagnostyczny był cały czas podpięty do gniazda OBD.

W module ABS tylko 3 razy zapisały się błędy od trakcji.

Pracuje w delegacji, auto stało w domowym garażu, mechanik zarobiony więc i robił gdy miał trochę czasu i gdy ja przyjeżdżałem na wolne. 

Zajęłło nam to kilka wieczorów.

Po usunięciu uszkodzeń w przewodach na razie autko pracuje dobrze rocznik 2009/2010.

I tak na mój gust - przewody elektryczne w tych autach są robione z jakiegoś szajsu, same w sobie mają dość cienkie druciki a i izolacja jakaś cienka i krucha chociaż wygląda na miękką i elastyczną.

Samo to że na dwóch były tak małe przetarcia że ciężko je było zobaczyć, palcami sprawdzane zgrubienia w przewodach i gdy je przecinaliśmy to ze środka wysypywał się utleniony proszek miedziany.

Miałem kawałek instalacji z innego starszego Opla i tymi były zastąpione uszkodzenia (lutowanie i termokurczka), dodatkowo cała wiązka zawinięta w taśmę parcianą i wkładana dopiero do arota.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodatkowo zrobiłem z blachy aluminiowej na gumowych amortyzatorach izolacje termiczną.

Moja Zośka czeka na taką - materiały już mam ale czasu brakuje.

Foty porobię jak u siebie będę robił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności