1.7 74kW 16V Z17DTH Brak mocy, Astra H ,Z17DTH, 100 KM, 2007 rok.

[Gość darekgorski2]

Witam. Wiem że temat już był, ale moja syt. jest trochę inna. Odebrałem samochód od mechanika, który wymieniał tarcze i klocki. Mówił że chciał je ze sobą dotrzeć i przejechał ok. 1 km rozpędzając auto do 80 km/h i hamując do ok. 40 km/h. Po moim przyjeździe mechanik powiedział mi że auto nie ma mocy i gwiżdże turbina. Gdy wsiadłem do samochodu i nim odjechałem, usłyszałem świst/gwizd pod maską. Dodam od razu że do mechanika przyjechałem sprawnym autem z mocą która gwarantowała "odjazd" samochodu. Oczywiście nie winię mechanika bo jak można uszkodzić turbinkę w tak krótkim czasie, a ponadto sam tego nie naprawia i nikogo nie polecał. Pojeździłem nim z 10 km i zauważyłem następne objawy: w czasie gdy jadąc z pewną prędkością (gwizd był taki że przechodnie się za mną obracali) i puszczając nogę z gazu (na biegu) gwizd cichł poniżej 1500 obr. Następnie zauważyłem że w przedziale 1000 - 2000 obr./min. gwizdu nie ma (mocy oczywiście też). Musiałem jechać w pilnej sprawie ok. 130 km z bagażem 220 kg. Jechałem maks. 90 km/h i 2000 obr. - ani razu turbina nie zagwizdała, ale mocy też nie było. Gdy dojechałem do domu, spróbowałem podnieść obroty i przy ok. 2500 obr. słychać z okolic turbiny trzaski (już nie gwiżdże). Oczywiście z zaworu sterowania kapie olej, ale wcześniej też już się pocił. Powiedzcie czy możliwe jest że turbina "pada" tak nagle? Dziękuję za odpowiedzi. Darek

 

[Gość darekgorski2]

Dzisiaj rano odpaliłem Astrę i znowu słychać ten gwizd powyżej 1400 obr. Jechałem bez doładowania (straszny muł) około 2 km i nie przestawało gwizdać. Raz podniosłem obroty powyżej 2500 i nie było słychać wczorajszych trzasków. Chyba się dopiero zaciera, a mechanik umówiony za 4 dni. Jeszcze jedno - przed uszkodzeniem, od ok. 5 m-cy gdy silnik był zimny świeciła kontrolka serwisu - gdy się rozgrzał to gasła (po 10 min. jazdy). Czy to mogło być wskazanie złego ciśnienia w ukł. doładowania? Pzdr

 

[wesol]

bez diagnostyki nie da rady nic powiedziec. Dodam od siebie iz ja bym nie obstawial samą turbine a problem z jej sterowaniem lub cos innego szwankuje. Awaria egr skutkuje takze zdlawieniem turbiny i dawki paliwa to zabieg ochronny. Tak wiec silnik do zdiagnozowania inacej to moze byc pare tysiecy mozliwych przyczyn. Turbo raczej nie czesto sie psuje.

 

[Gość golden2912]

moze dziura w ukladzie dolotowym do turbiny - gdzies jakas dziura w przewodzie gumowym albo na laczeniu ?

mozna z ta te glosny swist ze az sie obracaja ?

 

[Gość darekgorski2]

No i mam problem. Pojeździłem ok. 150 km z tym słabym silnikiem i gdy oddałem na wymianę sprężarki to się zaczęło...... turbina zatarta całkowicie! W silniku 0,7 l oleju (nie sprawdzałem w czasie jazdy gdy był słaby, ale nie miał wycieków z wyjątkiem niewielkiego? z zaworu regulacji sprężarki. Gdy po montażu sprężarki silnik chodził na wolnych obrotach, po ok 30 min. takiego "docierania" coś podobno strzeliło i silnik się zatrzymał i już odpalić nie chciał. Rozebrali go i okazało się że przeskoczył na zębach pasek rozrządu (wymieniany 15 tyś. km wstecz!) i spotkały się tłoki z zaworami.Oprócz tego głowica i korby do wymiany. Naprawa nieopłacalna i wymiana całego silnika! Piszę to, żeby ostrzec potencjalnych zabójców silników takich jak ja! Pozdrawiam.