Turbina 2.0 cdti astra j

[Gość Piotras9]

Witam, od niedawna jestem posiadaczem Astry IV z silnikiem 2.0 cdti (A20DTH). Czy możecie mi napisać prze jakich obrotach załącza się turbina? Niestety podczas jazdy nie potrafię tego wyczuć, może dlatego że to pierwszy tego typu silnik w mojej historii motoryzacyjnej. Z góry dziękuję za odpowiedź.

 

[Gość]

Jak to załącza?

Zapoznaj się z zasadami pracy turbiny. Pracuje od momentu uruchomienia silnika.

 

max moment obrotowy 350Nm przy obrotach 1750 (dla Twojego silnika) - wtedy zaczyna się czuć "kopa"

 

[Gość Piotras9]

Dzięki za info. Sugerowałem się rozmowami ze znajomymi którzy twierdzili że w ich samochodach, niekoniecznie Oplach, turbiny wlaczaja sie przy danych obrotach. Również na tym forum przeczytałem informacje że turbina zalacza się po przekroczeniu pewnych obrotów. Być może chodziło o to że właśnie na danych obrotach czuć różnicę.

 

Teraz jestem już dużo mądrzejszy a pytałem bo bałem się że uszkodzę turbinę jak załączy się na nie dogrzanym silniku.

 

[rafalgrzegorz]

Bardziej bałbym się o chłodzenie turbiny po jeździe i stosowaniu zalecanego oleju.

 

[Gość]

Turbina napędzana jest spalinami. Teraz odpowiedz sobie kiedy auto zaczyna je wytwarzać?

Nie ma czegoś takiego jak "załączanie". Ludzie durnie to sobie wbili do głów i nie chce się nawet takiego czegoś czytać.

 

Co do ewentualnego uszkodzenia turbiny - zasada jest dość prosta - zanim silnik osiągnie normalną temperaturę pracy, nie należy katować auta. Po dłuższej jeździe nie powinno się też od razu wyłączać silnika, aby pozwolić schłodzić turbinę.

Reasumując - nie piłujemy na zimnym i studzimy po rozgrzaniu.

 

[Gość Piotras9]

Dzięki za informacje. Będę trochę mądrzejszy

 

[wesol]

Tylko mam nadziej ze kolego zrozumial slowa pilujemy na zimnym i studzenie po katowaniu. Ja np odpalam swoje auta i deczko trzymam na obrotach 2000 np z minute. W tym czasie mam zalaczone grznaie foteli i szybe czolową. Potem juz normlanie jade. Choc teraz zima to raczje nei ma jak palowac zbytnio.

 

[Gość Piotras9]

Po odpaleniu zostawiam silnik na wolnych na około 1-2 min. Jak jadę staram się utrzymywać silnik na poziomie 2000 tys obrotów dopóki olej nie osiągnie 90 stopni. Po dojechaniu do miejsca docelowego staram się zostawić samochód na wolnych na około minute. Mam nadzieję że takie urzytkowanie wystarczy. Nie wiem tylko czy nie obchodze sie troche za delikatnie z silnikiem ale lepsze to niż w drugą strone

 

[wesol]

Studzimy po pałowaniu i rozgrzewamy przed palowaniem. Przed normalna jazda nie ma potrzeby. Inaczje byla by jakas kontorlka lub zabezpieczneie programowe zorbione do tego celu. Skoro robia ograniczenie mocy jak jest malo paliwa w baku to nie widze problmeu ogrzniczenia mocy czy obrotów np jak temp silnika jest niska ilub silni chodiz zaledwie pare sekund ilub temp na dworze jest niska. TO wszystko programowo ogarna cto zadna filozofia. Tak jak ograniczneia programowe predkosci tzw kagance w nowych autach( juz nei tak nowych autach).

Rozgrzac ma sie turbo a nie olej do 90 stopni. Wystarczy ze odpalisz auto i jak pochodiz minute np na 2000 obr to mozes zmi wierzyc ze w rekach juz jej nei utrzymasz. Tak samo studzenie. No nie mowie ze turbo rozgrzane do czerownosci to sie studzi bo to kazdy wie ale spokojnie jadac np na drodze tak 120 km/h to zjezdzajac tez nei musisz nic studzic. PAlowanie to jazda z duzymi obrotami z duzym obciazeniem silnika.

 

[Gość Piotras9]

Z tego co czytałem to olej silnikowy smaruje łożyska turbosprężarki. Czy w taki razie nie powinien on mieć zakładanych 90 stopni. Czy chłodniejszy olej też wystarczająco nasmaruje elementy? Oczywiście nie mówie tu o katowaniu silnika.