Gość Anonymous Opublikowano 4 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2007 Ja dzisiaj (2 godziny temu) zdalem, za trzecim razem i po wyjezdzeniu w sumie 55 godzin. I tak mialem szczescie, ze trafilem na fajnego egzamintaora, nie oblal mnie jak pojechalem ze srodkowego pasa w lewo (strzalek poziomych nie bylo) do tego na skrajnym lewym byl sznurek samochodow jadacych prosto w tym kierunku co ja, ktorys laskawca mnie wpuscil. Potem egzaminator mi powiedzial, ze stworzylem duze zagrozenie i jak juz zajalem nieprawidlowy pas (a zmienic go nie moglem bo juz byla ciagla) to powinienem jechac prosto. I ze daje mi kredyt zaufania bo taki blad zakrawa na oblanie Uwazam, ze bardzo trudno jest zdac egzamin. Po prostu trzeba sie nauczyc bardzo dobrze wszystkiego, zauwazac znaki i to nawet w sytuacjach w ktorych musimy skupic sie zupelnie na czyms innym (np zawracaniu). nauczyc sie zajmowac odpowiednie pasy, przy skrecaniu w lewo (kolizyjnie, bezkolizyjnie), zawracaniu. Dodatkowo tez trzeba miec troche szczescia zeby nie trafic na zawzietego egzaminatora. Oraz tez bardzo wazne - opanowac stres. Mi sie to nie udalo ani raz, dzisiaj tez bardzo sie denerwowalem (4 srodki uspakojajace nic nie daly) ale mimo stresu jakos udalo sie zdac. Egzaminator zwracal mi ze 3 razy uwage, zebym sie tak nie denerwowal Albo jak ktos nie ma do tego cierpliwosci i jest w 10000% pewny, ze bedzie potrafil jezdzic bezpiecznie to wystarczy sie dobrze nauczyc "wykonywac koperte": http://www.cda.pl/gry-online/3/koperta.php :D :D   Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.opel24.com/topic/97-prawo-jazdy/page/10/#findComment-332554 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 4 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2007 Hm, a ja jestem zdania, że nie da się nauczyć jeździć dobrze w ciągu około 30-50 godzin. Tego uczymy się całe życie. Dalej, nie wolno jeździć na pamięć. Małą dygresję pozwolę sobie przytoczyć, ponieważ wiele osób twierdzi, że motocyklista jest dawcą organów i powinien uważać za dwoje... jest to bzdura, motocyklista jest takim samym kierowcą jak ten jadący tirem czy osobówką lub autobusem. Obowiązują go takie same przepisy, zakazy, nakazy itp. Czemu to piszę? Ano dlatego, ze sam jestem motocyklistą i wkurza mnie jak nazywają mnie dawcą organów, bo jeżdżę na ścigaczu. .... Koniec tego dobrego Jak zdałem? W zasadzie na wszystkie kategorię zdałem za pierwszym razem, za wyjątkiem motoru. Prawko kat. B mam 4 ponad lata, zdałem co prawda fartem, ale jednak. Cały czas moja prędkość wynosiła poczciwe 70 km/h w terenie zabudowanym. Egzaminator co chwilę pytał się czy widziałem znak, jeśli tak to jaki to był znak. Gdy już wiedział, że widziałem i wiedziałem jaki, zwracał uwagę na moją prędkość. Sytuacja powtarzała się nagminnie, a mimo wszystko po powrocie do WORD'u sympatyczny starszy pan oznajmił stanowczo, że jeśli tak będę jeździł to długo nie pojeżdżę (chodziło o prędkość). Na swoją obronę mogę jedynie dodać to, że nie łamie przepisów ten, który robi to świadomie, lecz ten który nie ma o tym zielonego pojęcia. Tak mi zostało do dziś. Z kategoriami C,CE, D już kłopotu nie było.   Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.opel24.com/topic/97-prawo-jazdy/page/10/#findComment-332524 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 4 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2007 Ja zdawałam w 1996 roku.. testy od ręki, później jazda... oblany, oblany... Rozmawiam z ojcem czy nie ma znajomego by trochę jeszcze Lką pojeździć. Siadam z gościem i mówi, że wszystko ok i więcej się nie nauczę (nie chodziło o jazdę bo tego to nigdy nie zawiele lecz o przygotowanie do egzaminu)... oblany, oblany, zdany. Po czterech miesiącach jazdy przyszło otrzeźwienie... 110 km/h na zakręcie i to takim co pokonywany był już dziesiątki razy... kilkunastometrowy lot w powietrzu... nikomu nic się nie stało, auto trzy dni później jeździło. Teraz po przejechaniu setek tysięcy kilometrów widzę, że tak naprawdę to mnie nauczyło jeździć i to coś co mam wspólnego z ja37: UAZ. Tym autem zrobiłem 40k km, jeździłem trasy po 700 km (12-16 godzin za kółkiem). Jadąc do szpitala zamknąłem nim licznik (115-120 km/h). Spędziłem (w sumie jeździłem jednym jako kierowca, a później drugim jako właściciel) pod nim/nad nim/obok niego kilkadziesiąt godzin z kluczem/młotkiem/śrubokrętem. Miałem łzy w oczach gdy sprzedawałem swojego Uazka. Jednak to on nauczył mnie jeździć, a nie kurs na prawo jazdy czy jakiś egzamin. Teraz żona kończy kurs na prawko. Jak tylko była okazja to siadała za kierownicę (np. dojazd do domu, czy przejazd pustą drogą) bo kurs nauczy ją jak zdać egzamin, a nie jak jeździć naszymi kochanymi drogami.   Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.opel24.com/topic/97-prawo-jazdy/page/10/#findComment-332511 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 10 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2007 ja za pierwszym razikiem w niemczech   Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.opel24.com/topic/97-prawo-jazdy/page/10/#findComment-331555 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość zibi Opublikowano 12 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2007 Syn niedawno zdał testy i jazdę w jednym dniu za pierwszym podejściem,ale widzę,że kurs niczego nie uczy,chyba tylko jak zdać w zgodzie z narzuconą teorią jazdy. Teraz ja siedzę z boku i uczę go od nowa,bo spalanie strasznie wzrosło   Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.opel24.com/topic/97-prawo-jazdy/page/10/#findComment-331387 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość blowal Opublikowano 12 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2007 Teraz ja siedzę z boku i uczę go od nowa,bo spalanie strasznie wzrosło też tak naprawdę nauczyłem się jeździć przy ojcu, tak kilka m-cy po zdaniu prawka (za 1 razem )   Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.opel24.com/topic/97-prawo-jazdy/page/10/#findComment-331386 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Kill3rReaper Opublikowano 12 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2007 No to ja jeszcze się uczę Ale już niedługo się nauczę, jak silnik się rozwali do końca...   Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.opel24.com/topic/97-prawo-jazdy/page/10/#findComment-331319 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 13 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2007 Ja zdalem za drugim razem...a koledzy za 600zł   Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.opel24.com/topic/97-prawo-jazdy/page/10/#findComment-331316 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość adrianopelek Opublikowano 13 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2007 Ja także za pierwszym razikiem zdałem   Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.opel24.com/topic/97-prawo-jazdy/page/10/#findComment-331309 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Kill3rReaper Opublikowano 13 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2007 Ja zdalem za drugim razem...a koledzy za 600zł To takie tanie jest zdanie Ja myslałem że to trzeba conajmniej w kopercie zostawić z 1000 zł P.S: Przypomniała mi się historyjka jak jeden koleś zdawał prawko w Walentynki. Miał ze sobą walentynkę dla Dziewczyny w białej kopercie i kurtkę razem z kopertą położył na tylnym siedzeniu. Jeździł po mieście, zdał a jak wysiadał z samochodu to została tylko kurtka I dziewzyna musiała się obejśc bez walentynki xD Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.opel24.com/topic/97-prawo-jazdy/page/10/#findComment-331268 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.