Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Gość smoczy1000

Witam
Moja astra j 1.7 cdti 110km ST(jest po chipie 148 km i 360 nm ,przy przebiegu 70tys.km) przechodzi w tryb awaryjny przy większych prędkościach(160-180),podczas przyspieszania(gaz w podłogę).Około 9tys .km wcześniej (przy 200 tys. przebiegu) wymieniałem turbinę na regenerowaną.
Według mnie po regeneracji astra od samego początku gorzej przyśpieszała przy wysokich prędkościach,ale nie pojawiał się tryb awaryjny(ograniczenie mocy),a od około 1 tys km traci moc.Na poprzedniej turbinie bez problemu rozpędzała sie do ponad 200(pomiar gps),a po dłuższym
rozpędzaniu do 217(gps).Teraz ciężko mam licznikowe 200 osiągnąć.
Błąd p0299 stwierdzony prze ASO OPLA,ale nie są w stanie stwierdzić ,czy to sztanga żle wyregulowana na 100%.
Twierdzą ,że raczej nie zawór sterowania turbiną(na 99%).Po jazdach z podłączonym kompem ustalono, że za niskie
ciśnienie doładowania(przekazano mi ,że zadane 240 kPa, a jest 200 kPa).Podobno sprawdzono wszystkie możliwe podciśnienia i doloty.Ma ktoś może jakiś pomysł,jak to "ugryżć", bo mnie już roznosi z niemocy.Z góry dziękuję za wszelką pomoc.

Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
https://forum.opel24.com/topic/72702-za-ma%C5%82e-ci%C5%9Bnienie-do%C5%82adowania-przechodzi-w-tryb-awaryjny/
Udostępnij na innych stronach

po regeneracji to na 99% jest zle ustawiona sztanga. Oni tam zawsze kreca bo trafi sie jakis tadek co lata po 200 km/h a tego to seryjne auto za dugo nie zniesie a co dopiero po ostrym chipsie. Takie ich wlasne majstrowanei-zabezpieczenie przed "Tadkami". Poza tym samo to ze juz turbo regenerowales juz cos mowi ze cos jest nie tak. A co to astra J to kibel jakis 15 letni z nalotem ze 600 tys km zeby turbiny wymieniac?? Poza tym po regenercji nei jest powiedziane ze zmienna geometria chodzi poprawnie no i ze ta regeneracja jest poprawnie wykonana.

 

Zrob logi(zapis z cisnienei doladowania zadanego i rzeczywistego) jak przyspieszasz na w miare wysokim biegu np 4 albo 5 z obrotów niskich np 1500 tak do 4000 obr. Pedal gazu w podloge ma byc nie na polowe nie na 3/4 tylko w podloge i bez zmiany biegów. Czyli zapinasz 4 bieg i mulowato przyspieszasz mimo ze pedal w podlodze.

 

Gość smoczy1000

Witam

Pokombinowałem i chyba pomogło.Sztanga na biegu jałowym nie chowała się do końca .Podpiąłem sztangę bezpośrednio do vacum

i schowała się idealnie.Przełożyłem zawór turbiny z insigni kolegi też sztanga schowała się idealnie.Profilaktycznie dołożyłem nowe przewody podciśnienia od sztangi do zaworu i od zaworu do vacum. Wnioskuję więc ,że w ASO nie chciało im sie wszystkiego sprawdzać i mnie po prostu zbyli.

Zrobiłem trasę 400km i jest ok,autko ma moc w górnych zakresach prędkości i nie przechodzi w stan awaryjny.Powrócił

dawny wigor astry.A logi i tak zrobię ,dla świętego spokoju(może mogłoby być lepiej?),tylko muszę dorwać kompa.

 

Pozdrawiam i dzięki za radę.

Edytowane przez smoczy1000

 

ta gruzke wypadaloby raz na rok czy dwa przeropowac czyli wymoczyc w ropie. Te gruszki w srodku koroduja najzwyklej w swiecie. W wezyk co podpinasz do gruszki na odpalonym aucie podaj odrobine ropy albo jakiegos odrdzewiacza w sprayu. Na odpalonym aucie sam sobie zacignie oczewiscie jak mu podasz w wezyk. Ta ropa labo plyn z odrdzewiacza oczeiwscie przeleci przez elektrozaworek konserujac go oczewiscie i jak mial poczatki zacierania to powinien juz pracowac poprawnie. Robie tak od chyba 8 lat w swoich autach i nie tylko. Sporo osb robi tez tak z moja rada w vagach i tez sa pozytywy tego. Oczewiscie mozna tez robierac elektrozaworki i je czyscic co tez robilem jak juz jest tak zasyfiony ze nie daje sie nic zrobic

 

Wesol .. mozesz jasniej powiedzieć co gdzie wlewasz i co samo ma sie pociagnąc ..?? bo z tego Twojego tekstu nie mogę nic wyciagnąć .. przepraszam, ale masz straszne przeskoki myslowe .. i strasznie chaotycznie piszesz .. z góry dziękuję za wyjasnienia.

 

Odpinasz wezyk od gruszki i jak podsuniesz pod ten wezyk jakąś ciecz to sobie naturalnie zassa. Oczewiscie silnik musi pracowac. Nic sie nei martw bo to ciecz wydali przez pompe vaq wiec kapselek ropy czy odrdzewiacza moze tylko spowodowac poprawe pracy elektrozaworka i pompy vaq.

Gruszke natomiast najlepiej jest zdemontowac i poprostunapsikac gdzie sie da lub do miski z ropa włożyć ta gruszke i ponaciskac ciegno by sobei nalecialo wzedzie. Potem opróżniasz i cieszysz sie z zakonserwowanej gruszki.

 

A zdajesz sobie sprawę, że jak zmieszasz z olejem czy odrdzewiaczem wszystek brud jaki zdążył się tam już nagromadzić (czy to w przewodach czy też w samym zaworze) to stworzysz świetną maź .. która prawdopodobnie pozabija Ci wszystko w tym zaworze .. co lepiej może Ci wręcz zmniejszyć lub zabić przekrój przeowdu podcisnieniowego.

Naprawdę nie chcę się wymądrzać, ale powiedz mi skąd u Ciebie takie pomysły, jestem zrozpaczony ..

 

Ten układ (układ podciśnieniowy sterowania silnikiem) czym ma bardziej sucho to będzie lepiej pracował .. o co trzeba dbać to o szczelność połączeń .. pamietać, że kazde odłączenie przewodu podciśnieniowego może powodować zassanie brudu do środka .. i czym mniej bedziecie je ściągać tym lepiej to bedzie działać.

 

Co można zrobić .. można przedmuchać układ sprężonym powietrzem (i fajnie byłoby aby układ sprężonego powietrza miał dobre filtry) po odłączeniu przewodów od zaworków, pompy podcisnieniowej i siłowników.

 

Co do demontażu gruszki .. wiedz, że na niektórych silnika ustawienie gruszki jest ściśle związane z kalibracja turbiny i jezeli ktoś zdemontuje gruszkę w nieodpowiedni sposób (odkręci nie w tym miejscu, w którym ma to zrobić) to może okazać się, że kalibracja turbiny pójdzie w niepamięć .. i zaczną sie kłopoty .. z góry odradzam takie rzeczy, szczególnie tym osobom, które nie wiedzą jak to dokładnie działa.

Poza tym materiał z której zrobiona jest membrana nie jest zbytnio odporna na olej .. a kazdy odrdzewiacz działa destrukcyjnie na takie materiały gumowe, bo z zasady nie muszą one współpracować z nimi.

 

Grzes wydaje mi sie ze raczej teoretyzujesz niz praktykujesz. Ja mam w piwnicy pare turbin padnietych, pare gruszke padneitych i dobrych. Chcesz to ci zrobie fotki. Pare elektrozaworkow tez gdzies mam ale wiekszosc to rozbebeszalem i zniszczylemjesli nei dawlo sie ich naprawic. Naprawde zanim bedziesz teoretyzował to w praktyke sie pobaw. Po pierwsze uklad jest dosc szczleny bo nie ma kontaktu gruszka i wezyk idacy do elektrozaworka stycznosci z atmosfera. dopiero sam eletozaworek przelacza ze tak powiem podcisnienie z gruszki na atmosfere. Poza tym tez zle rozumujesz bo nie wszystkie elektrozaworki maja filterek na sobie. Niektore maja filterek zbiorczy- z kilku elektrozaworkow a niektore maja podpiecie do filtra glownego pwoietrza dolotowego do silnika- tak tego duzego filtra. Nie chodzi tu oto ze te elektrozaworki zaciagaja jakies syfy niewiadomo skad ale poprostu syf sie beirze z korozji. Koroduje sam elektrozaworek oraz z gruszki korodujacej bierze drobinki rdzy. Chesz to ci zrobie pare fotek jak wyglada taka gruszka w srodku bo cos wydaje mi sie ze nie bardoz miales z tym stycznosc. Skoro z powodzeniem naprawiam to w ten sposób i pare kolegów tez tak robi to chyba zdaje to egzamin. Gumki w elektrozaworkach sa olejoodporne i nic im nie dolega gdy je traktujesz ropą, odrdzewiaczem itp. PRzetestowane mam to od mneijwiecej 8 lat. Gruszka nie ma membrany gumowej wiec tu ci nie bede tlumaczył.

Sprezonym powietrzem jak za mocno potraktujesz to rozerwie membranki w elektorzaworku tak wiec ten twoj sposob nie jest wcale dobry w wietrze ze nei wiesz co piszesz bo nei rozbierales takiego elektrozaowrka i tyle.

 

A zeby ci jeszcze dopiec to te gumki musza byc eolejoodporne bo pracuja czasami w oleju. Wiesz czemu?? Ano bo np w isuzu w 1.7 dosc czesto zaciagaja olej z. Sporo razy mialem takie astry H z takimi silnikami na podnosniku ze nie maja mocy a po weryfikacji wychodzilo ze wezyki, elektrozaworek jest caly w oleju w srodku. Poprostu zaciaga sobie skubany po tym jak zgasisz auto z pompy prozniowej.

 

 

 

A zeby ci jeszcze dopiec to te gumki musza byc eolejoodporne bo pracuja czasami w oleju. Wiesz czemu?? Ano bo np w isuzu w 1.7 dosc czesto zaciagaja olej z. Sporo razy mialem takie astry H z takimi silnikami na podnosniku ze nie maja mocy a po weryfikacji wychodzilo ze wezyki, elektrozaworek jest caly w oleju w srodku. Poprostu zaciaga sobie skubany po tym jak zgasisz auto z pompy prozniowej.
... powiem Ci tyle .. że własnie tak się dzieje wtedy .. kiedy jakiś "pipipi" wleje do przewodów olej lub penetrant .. i przy okazji zawali filtry w zaworkach .. i podciśnienie nie ma sie jak rozładowac .. to wtedy własnie zaciąga.

 

 

Nie chodzi tu oto ze te elektrozaworki zaciagaja jakies syfy niewiadomo skad ale poprostu syf sie beirze z korozji. Koroduje sam elektrozaworek oraz z gruszki korodujacej bierze drobinki rdzy. Chesz to ci zrobie pare fotek jak wyglada taka gruszka w srodku bo cos wydaje mi sie ze nie bardoz miales z tym stycznosc.
no niewiele .. mam z tym styczność :) .. tak jak pisałem 16 lat tylko .. skąd syf się ma brać .. ze wszystkiego co napisałem .. z nieszczelności wszelkich, z przewodów gumowych, z zanieczyszczeń podczas produkcji przewodu, produkcji siłowników, ich utleniania w czasie, starzenia się ich .. a tego bierze się syf w układzie .. a jak do tego dodasz olej i penetrant to zrobisz maź, która bedzie sklejać zaworki. Oczywiście, że zdarza sie, zaworki rdzewieją i gruszki też .. zresztą nie tylko one .. ale jak wlejesz penetrant to myślisz, że tą korozje zatrzymasz?? daj spokój ..

Nie kazałem Ci dmuchać w zaworki i siłownik .. tylko w przewody .. same przewody, byc może z mojego tekstu to nie do końca wynika (skrót myślowy) ale chodziło mi o przedmuchanie tylko i wyłącznie przewodów .. te zaworki sa nie naprawialne .. je się po prostu wymienia na nowe.

 

Ale po co chesz dmuchac w przewody skoro w przewodach w 99% przypadkow nic nie ma. JElsi jakis syf ma zalegac to zalega w N75. Zatrzymasz korozje w gruszce. Ale widze z echyba bez fotki gruszki to sie obejdzie go raczej nie wiesz o czym mowimy. W gruszce jest membrana z czegos w rodzaju jak plandeka od tira. Cos jakby material/płutno nasaczone/pomalowane czymś. Spokojnie nic sie nie rozpuści. Nic sie w przewodach nei utlenia. Zanim mialoby dojsc do takiego stanu to masz juz wezyk przerwany i juz reagujesz na to bo mocy nima. No chyba z ektos potrafi jezdzic autem w takim pryzpadku jak SDIkiem pare lat z mysla ze to tak mam byc. Jeszcze raz ci mowie ze tam nei ma nic w zaworkach. Psikasz w wezyk to juz sobie zaciaga uklad podcisnieniowy tka ze przelatuje przez N75 oco wlasnei tutaj chodzi. Chesz to soebie nawet odepnij wezyk i psiknij bezposrednio w N75 ale to nei ma nzaczenia jak sie tak mocno boisz o te wezyki.

No jak piszesz ze elektorzaworki nei sa naprawialne to jednak polecam ci wklepac w google labo w YT. Zobaczysz ze juz od conajmniej 10 lat chlopaki w vagach reanimuja te elementy. Po co mam kupować nowy N75 za 200 zl jak moge go sobie naprawic. Wezyki dmuchac to ja wlasnie nei widze sensu skoro w agromie na metry kupujesz je za 3.5 zl za metr. Kupujesz sobie 4 metry i masz nowe. Wezyki wytrzymuja po 10 lat a nawet i wiecej wiec jak wymienisz raz na 5 lat to masz pewnosc. Wymieniaja tez ludizska te wezyki na weze od pneumatyki poprostu polipropylenowe.

JA nawet mam wykastrowany elektrozaworek od egr programowo i mam go w zapasie bo jest zamienny z tym od turbo.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności