Skocz do zawartości

Aku czy coś kradnie prąd


Rekomendowane odpowiedzi

8 godzin temu, wesol napisał:

1.4 założyć akumulator  nawet 220 Ah.

 

 

Napisz mu tylko co jaki czas musi doładowywać prostownikiem jeżeli jeździ po kilka kilkanaście km dziennie..:D

 

Miałem dwa akumulatory za duże.

I niestety więcej tej głupoty nie zrobię.

Wartburg i Favorit.

Ładowanie było w każdej z nich ( tego zawsze pilnuję ) 13.9 - 14.1 V

Aku w Wartburgu ( czyli nic na pokładzie )  62 Ah bo takiego Wartburga kupiłem z rocznym aku i wytrzymywało przeciętnie kwartał i doładowywałem.

Favorit miała 72 Ah i też co kwartał doładowywałem.

 

W Felicji gdy ją kupowałem miała padnięty aku. wiec kupiłem 45 Ah jak producent przewiduje i mając ją 10 lat  ( 2 aku przeszła  2 Futury ) nie doładowywałem ani razu.

 

Moje trasy to max 16 km dziennie.

4-6 razy dziennie.

 

Wytłumacz mi więc jak to się działo?

 

 

I nie pociskaj kitu ludziom którzy nie wiedzą czy mają pobór na postoju , jak się go mierzy itp.  bo to jest namawianie do uszkodzenia a nie do naprawienia.

 

Ty jesteś świadomy co i jak masz.

Ale na forum jest pełno ludzi którzy o motoryzacji nie mają zielonego pojęcia.

Więc pod=rada powinna polegać na poradzie takiej aby ktoś po kilku miesiącach nie musiał odpalać auta z kabli.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, adam1954 napisał:

 

 

Napisz mu tylko co jaki czas musi doładowywać prostownikiem jeżeli jeździ po kilka kilkanaście km dziennie..:D

 

Miałem dwa akumulatory za duże.

I niestety więcej tej głupoty nie zrobię.

Wartburg i Favorit.

Ładowanie było w każdej z nich ( tego zawsze pilnuję ) 13.9 - 14.1 V

Aku w Wartburgu ( czyli nic na pokładzie )  62 Ah bo takiego Wartburga kupiłem z rocznym aku i wytrzymywało przeciętnie kwartał i doładowywałem.

Favorit miała 72 Ah i też co kwartał doładowywałem.

 

W Felicji gdy ją kupowałem miała padnięty aku. wiec kupiłem 45 Ah jak producent przewiduje i mając ją 10 lat  ( 2 aku przeszła  2 Futury ) nie doładowywałem ani razu.

 

Moje trasy to max 16 km dziennie.

4-6 razy dziennie.

 

Wytłumacz mi więc jak to się działo?

 

 

I nie pociskaj kitu ludziom którzy nie wiedzą czy mają pobór na postoju , jak się go mierzy itp.  bo to jest namawianie do uszkodzenia a nie do naprawienia.

 

Ty jesteś świadomy co i jak masz.

Ale na forum jest pełno ludzi którzy o motoryzacji nie mają zielonego pojęcia.

Więc pod=rada powinna polegać na poradzie takiej aby ktoś po kilku miesiącach nie musiał odpalać auta z kabli.

 

Zobaczę jak będzie w moim przypadku, dam znać jak będzie za tydzień. Mało jazdy będzie autem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko.

W twoim przypadku masz niewielki naddatek.

Ale moim zdaniem warto sprawdzać stan aku i ładowania.

Aku na postoju po nocy np.

Ale pobór prądu na postoju też w sumie najważniejsza rzecz

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, komar23 napisał:

W Felicji gdy ją kupowałem miała padnięty aku. wiec kupiłem 45 Ah jak producent przewiduje i mając ją 10 lat  ( 2 aku przeszła  2 Futury ) nie doładowywałem ani razu.

 

I tu popełniłeś błąd . Mam na myśli 

 

25 minut temu, komar23 napisał:

nie doładowywałem ani razu.

U mnie w dieslu futura ponad 8 lat ale doładowuję że 3 razy w roku. Nie przez to że muszę ale żeby długo wytrzymał. W sumie niedawno szukałem aku do ciągnika i doczytałem że jakieś "granit" niby niemieckie są w technologi Ca/Ca czyli mata z włókna szklanego nasączona elektrolitem . Trzy lata gwarancji. Futura też chyba w takiej technologii była . W sumie jak kupowałem w 2011 to na futurę zdecydowałem się ze względu na trzyletnią gwarancję. Nie wiedziałam o co chodzi z tym ca. Na szczęście sprzedającemu zależało a nie tylko żeby wcisnąć towar. Wyciągnął stary, założył nowy,  pomierzył ładowanie i ubytki na postoju . Uświadomił że niedoładowany aku szybko padnie i będą kłopoty z uznaniem gwarancji. Od tamtego czasu doładowuję szczególnie w zimie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, irek711 napisał:

I tu popełniłeś błąd . Mam na myśli 

Ale nie popełniłem żadnego błędu.

W jednym było zwarcie na jednej celi a że po gwarancji  bo to 5 lat. 

Z drugą Futurą poszła do innego właściciela.

Nie potrzebowałem doładowywać bo podczas odpalania czasem robiłem pomiary i wychodziły ok 11 V .

Po postoju kilku dni miałem na nim 12. 7 V przy poborze prądu 0.01A

Co miałem niby doładowywać.

Tobie się trafił akurat wzorcowy aku i tylko się cieszyć.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mało jest sprzedawców co uświadamiają ludzi jak dbać o aku. Przeważnie patrzą żeby opchnąć i żeby gwarancję wytrzymał . 2,5 roku do 3 i następny. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze raz. Nie ma czegoś takiego jak zależność od pojemności. Weź mi wytłumacz jak to jest że inne auta mają nawet po dwa akulatory i jakoś nic im się nie rozładowuje. Rozładowanie aku  na postoju jest od uplywnosci.  Nie od wielkości akumulatora zależne. Czy masz 20Ah aku czy 200 Ah to upływność jest taka sama. Proces odpalania to zabranie z akumulatora powiedzmy że 5Ah. Jak odpalimy samochód nawet w zimę stulecia to proces ładowania przez alternator to oddanie tych 5Ah do akumulatora. Akumulator po odpaleniu nie jest przecież pusty. W jednym zostało jeszcze 15Ah a w drugim 195 Ah. Teoretycznie doładowanie akumulatorów obu to ten sam czas bo około 15 minut. Jak pisałem sharany czasami mają w standardzie dwa akumulatory jeden pod maską drugi pod siedzeniem do webasta. Pod maską bywało że miały seryjne 74 Ah a czasami 99Ah. W każdym przypadku ten sam alternator był 120 Ah. Pod siedzeniem bywał 44Ah.  Teraz tourany miewają przy też 1.9 TDI  Aku 68Ah a alternator tez120 A. Jak to możliwe że czasami ten sam silnik ten sam alternator ma do obsługi Aku 68 Ah a czasami ma dwa Aku 99Ah plus 44 Ah. W obu przypadkach daje radę. To czysta fizyka i matematyka.  Kolesie od akumulatorów mi mówili że toyoty i hondy to mają tak że Aku tam wytrzymują po 12 lat. Pytam czemu? Bo uplywnosc tam wynosi czasem 11 mA a czasem nawet 7-8 mA. Niemieckie auta to mają zazwyczaj po 30-35 mA. To skubanie prądu gdy my siedzimy w domu zabija każdy akumulator. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, wesol napisał:

Proces odpalania to zabranie z akumulatora powiedzmy że 5Ah

 

Nie przeliczałem tego ale wszelkie źródła podają że odbudowa aku po odpaleniu to ok 10 km jazdy.

Czy to nie za mało 5 Ah?

45 minut temu, wesol napisał:

Bo uplywnosc tam wynosi czasem 11 mA a czasem nawet 7-8 mA.

 

Ja mam Mery , kolega ma Mery i upływność mamy jak pisalem wcześniej 10 mA

Ale inni mogą mieć 100>

Mi nie chodzi o twoją wiedzę i doświadczenie.

Kolega w Mery założył aku 70 Ah .

Został mu po Golfie.

Wykończył go po nie calym roku.

Ładowanie tak w golfie jak w Mery wzorcowe.

Ale Golf jedździł a Mery purta w koło komina.

Kupiliśmy 50 i ma ją już 3 rok .

I dalej purta w koło komina.

 

Mi chodzi o to że ludzie są różni.

Ty powiesz kup 100 Ah .

Ktoś powie,  kazali ?

To kupuję.

Ale on nie wie że ma zmierzyć jak mu ładuje altek.

On nie wie że ma zmierzyć upływność.

On nie wie że częste odpalanie na zimnym to trzeba doładować.

Jesze jak zrobi z 6 tras typu 5 km do sklepu.

Opiera sie tylko na poradzie.

Porady na forum powinny być dostosowane do wszystkich.

Nie tylko rozumiejących motoryzację.

 

 

Masz przykład na dieslowcowcach  którzy jeździli starymi dieslami i kupili nowego bo to nie zniszczalny diesel.

I chyba wiesz jak takie przygody się kończą.

Jak szybko padają im te niezniszczalne diesle.

A dla czego?

Bo nikt ich z błędu nie wyprowadził i nie poinstruował że trzeba zmienić nawyki.

 

 

Trzeba pamiętać że nie wiadomo komu się udziela porady.

A skąd wiesz czy to nie typ blondynki która po zatrzymaniu przez policjanta bo wjechała na zakaz tłumaczy się ,, bo Hołowczyc mi kazał ,,

Ja wychodzę z założenia że 10-20 % więcej nie zaszkodzi.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam 5Ah to już z dobrą nawiązką. Przelicz sam. 5Ah to pięć amper pobieranych przez godzinę czyli 60 minut. Czyli to to samo co 5 razy 60 czyli 300 amper w ciągu minuty. Teraz pomyśl 300 amper to jaki rozrusznik ciągnie bo to licząc napięcie nawet nie 12 volt tylko powiedzmy 10 V jakieś 3000 Wat mocy a dobry rozrusznik diesla to ma 2000 Wat częściej 1800wat. To przy tych 300ampero minutach daje kręcenie dieslem jakieś półtora minuty. Doliczyłem z nawiązką bo zakładam scenariusz zimy stulecia (powiedzmy -20 stopni), grzejemy świece żarowe bze dwa razy po 10 sekund i kręcimy rozrusznikiem po 10 czy 20 sekund.  Teraz odbudowa tych 5Ah = 300amperominut to niby też prądem 5 amperowym w godzinę. Po takim rozruchu wierz mi że altek ma co robić i ładowanie w pierwszych sekundach jest nawet pod 25-30 amper. Sprawdzałem to wiem że tak jest. Taki prąd wielgachny jest przez minutę czy nawet trzy minuty. Stopniowo opada ale naprawdę po 5-6 minutach masz jeszcze na amperomierzu 12-18 amper. Odzyskanie więc 5Ah to jakieś pół godziny ładowania prądem 10 amperowym a przy prądzie 20 amperowym to już tylko kwadrans. Sam wiesz że taki prąd 20 czy 30 amper do Aku powiedzmy 44Ah to niestety zasiarczanie i krzywienie płyt wewnątrz. Czy taki sam prąd czyli 20-30 amper dla akumulatora dużo większego (powiedzmy te 200 Ah) też jest taki zabójczy? No nie bo przyjmując ładowanie aku prądem jednej dziesiątej jako standard to 20 ampet a przy tzw ładowaniu szybkim czyli dwie dziesiąte to nawet 40 amper. Czyli nie zabijesz Aku dużego a niestety niszczysz mały aku. Odbudowa tych 5Ah zabranych czy to w małym czy w dużym aku jak widać trwa mniej więcej tyle samo.  Tak jak gasisz pożar czy zabierzesz szklankę wody z wiaderka czy z beczki to by powrócić do stanu musisz oddać tyle samo bo po tej szklance. 

Jeśli ktoś mało jeździ powiedzmy po 2-3 minuty ( bo nie da ważne kilometry tylko minuty) i bilans rozładowania rozruchowego do ładowania podczas jazdy jest ujemny to żaden akumulator tu nie pomoże czy będzie mały czy duży to zdechnie taksamo.  Większy alumdaje realnie większą pewność odpalenia, dłuższe możliwe kręcenie, przede wszystkim co w dieslu ważne większą agresywność kręcenia. Ja już i w swoich autach i u ojca i znajomych to nieraz zakładałem Aku sporo większe i skutek był tylko pozytywny. 

Podobnie sprawa się ma np z prądem budowlanym. Też mi chcieli przydzielić na budowę domu 7kW. Z ojcem ich wysmialismy bo to zabezpieczenie zaliczeniowe gdzieś koło 10 amper na fazę bo przedlicznikowe to może 16 amperowe dadzą ale pewnie te tzw szybkie B16 bo raczej nie C16 czy D16 zwłoczne. Teraz weź włącz betoniarkę na takich bezpieczikach. Odrazu wywali. Jak budować dom jak robotnicy nie mogą włączyć betoniary a dość często chodzą jeszcze inne rzeczy. Czajnika nie włączysz jak już jakaś betoniarka mniejsza będzie jakoś chodzić bo wywali. Takie przepisy weszły od niedawna. Teraz jakby mi przydzielili na budowę powiedzmy 20 kW to co będzie źle, coś mi spali się? Nie bo to tylko grubszy kabel i bezpieczniki mocniejsze. 

Edytowane przez wesol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności