śladu oleju pod maską

[Gość mk5]

Arkos, nie zgodzę się z Tobą, rozmawiałem z trzeba mechanikami, i kazdy jeden stwierdził że "mokro" to normalne w starszych dieslach -warunek by nie ubywało oleju, i brak oleju w IC. W obecnym dieslu tez mam mokry dolot, turbina była sprawdzana gdyż była oddana do czyszczenia geometrii.

 

z17dlt zrobiłem ponad 70tys, a obecnym ponad 40tys.

Edytowane 25 Stycznia 2018 przez mk5

 

[ArKos]

Gratuluję podejścia mechanikom...

Jakie mogą być przyczyny wywalania oleju na rurach?

1. niesprawna odma (zawalony separator oleju)

2. przedmuchy ze skrzyni korbowej (diesel już niechętnie pali o ile wogóle)

3. uszczelnienia turbiny

O ile punkty 1 i 2 są proste do zdiagnozowania, o tyle 3 wymaga demontażu rury w najniższym punkcie. Jakakolwiek ilość oleju (a przy zapoconych rurach górnych będzie on na pewno) świadczy o tym, że turbina zaczyna się kończyć.

Pieprzenie

 

by nie ubywało oleju

to dosłownie pieprzenie. Na bagnecie od min do max masz z reguły 1 litr, niektóre modele 1,25 litra. Jeśli ubędzie 2-3 setki to ciężko to będzie zauważyć. No chyba, że ktoś jest aptekarzem i pomiaru dokonuje zawsze na równym, zawsze po całonocnym postoju i doskonale pamięta ile było przy ostatnim pomiarze.

Dzięki taki beztroskim ludziom jak ci mechanicy nie znający się jeżdżą dalej i dalej, aż docierają do etapu uszkodzenia turbiny nazywającym się "puszczenie oleju". Zapewne doskonale wiesz, jaki jest etap kolejny?

 

 

[Gość mk5]

Astra moja jezdzi bezproblemowo, ja zrobiłem 70tys, od poczatku mokro, nabywca licze nawet skromnie niech 30tys(dwa lata temu sprzedany) czyli 100tys

Mokro tzn nic nie scieka po odkreceniu weza od turbiny, ale nie sucho.

.

W Leonie tu nie jestem pewien bo olej jest na "górze", ale turbina w idealnym stanie wg zakładu który robił czyszczenie.

Edytowane 25 Stycznia 2018 przez mk5