Ukryta informacja że auto po wypadku

[Gość arek2812]

brawo Paulina tak trzymaj oszustów trzeba tepic,z drugiej strony ciekawia mnie wypowiedzi co niektorych ze nic niezrobisz itp. Moze to tzw, handlarzyki i boja sie ze jesli uda ci sie pociagnac sprzedajacego do odpowiedzialnosci to za Toba pojda kolejni oszukani i skonczy im sie bezkarnosc!!

 

[Gość Piotrek_sieradz]

to zes teraz mądrośc napisał.

 

poprostu są sprawy do wygania i nie.

 

ta nalezy do tych drugich, takie niestety jest nasze prawo, chyba ze Paulina znajdzie dowody ze auto było bite przed zakupem to moze jej sie uda.

 

[Gość klopsik1]

albo wyciąg z serwisu z tego państwa z którego jest przywiezione. Może tam coś jest napisane.

 

[Gość grzegorzyk]

Dawno temu mój bardzo dobry kolega kupił samochód 3 letni w komisie,za kilka dodatkowych stów dostał analizę rzeczoznawcy (którą załatwiał komis) że auto jest bezwypadkowe itp., dostał faktury napraw w tym wymiany rozrządu, po jakimś czasie pojechał na przegląd i się okazało że nie zgadza się nie zgadza się numer silnika z dowodem (to były jeszcze te czasy),była to Alfa Romeo i żeby sprawdzić ten numer trzeba było nie lada umiejętności,no ale jakoś to przeszło,potem strzelił pasek rozrządu i trzeba było wymienić silnik.

Znajomy pojechał więc do owego komisu mówiąc że go oszukali itp, na co dostał odpowiedź że oni maja ksero od rzeczoznawcy że przed wyjazdem z bramy komisu auto było jak najbardziej sprawne,więc o co chodzi.

Jeśli coś się stało to po wyjeździe z komisu

-numer musiał być przebity po wyjeździe z komisu

-rozrząd nie wiadomo,można było sobie wymienić

Na pytanie dlaczego pęka szpachla na błotniku powiedzieli że kolega musiał w coś uderzyć i naprawiać.

Znajomy chodził ,pytał i zrezygnował z walki z głupim komisem.Samochód zaczął się rozpadać,okazało się że był składany z kilku i został sprzedany na części.

 

 

Sorry że tak długo, ale tak jak w tym przykładzie,choć było to jakieś 15 lat temu, tak i w Twoim dokument ekspertyzy(w tym przypadku ASO) może być dowodem nie dla Ciebie a dla sprzedającego że w czasie zakupu auto było OK.

Trzymam kciuki że w Twoim przypadku uda się coś wygrać.

Edytowane 20 Lipca 2013 przez grzegorzyk

 

[Gość PaulinaASTRA]

Dam Wam znać jak dotrą dokumenty z wydziału komunikacji, co w nich mamy ciekawego .

 

[GrzECHO]

Bardziej bym sie zainteresował co za "Marian" dokonał przeglądu i podpisał się pod tym w ASO.

Całkowicie nie kompetentna osoba! ! !

 

Co do sądu, życzę szczęścia, bo będzie Ci bardzo potrzebne...

 

[Gość PaulinaASTRA]

Kolejny dzień śledztwa i kolejne niespodzianki....

Bylam wczoraj z w ASO Opla MM cars w Katowiach i co następuje....

 

Moja Asterka ma rok produkcji 2006.06.06 a nie 2007.02.16 ;D

Dodatkowo w listopadzie 2011 miala na liczniku 84900km a kupiłam ją z 51000km

 

Cud nad Wisłą !

... a słów brak

 

[Gość grzes08]

jeżeli potrzebujesz jakiś informacji na temat auta .. napisz .. moge potwierdzić dane z ASO lub im zaprzeczyć .. potrzebuje tylko VIN .. mozesz pisać prv.

Trzymam kciuki a jezeli będę mógł pomóc .. to będę się cieszył, bo może to kropla, ale takich oszustów i złodzieji !!! trzeba tepić i jeżeli uda mi się dołozyć cegiełkę to tego czynu .. to będę się cieszył .. pozdrawiam i powodzenia

 

[Gość Piotrek_sieradz]

To juz jest coś. A kto to auto sprowadzal z włoch?

 

[Gość klopsik1]

Moja Asterka ma rok produkcji 2006.06.06 a nie 2007.02.16 ;D

Dodatkowo w listopadzie 2011 miala na liczniku 84900km a kupiłam ją z 51000km

 

Cud nad Wisłą !

... a słów brak

 

Ktoś dużo na wstecznym biegu jeździł. A tak na poważnie może coś sie uda. Trzymam kciuki