2.0 177kW 16V Z20LEH P1106-12 nie daję rady

[ArKos]

Jeśli strojone było na wyższym ciśnieniu to powinno zostać. Mi nie dają spokoju logi, z leżącą sondą na ubogiej. Żebyś se tłoków do miski nie spuścił...

 

[ja37]

Nie, właśnie strojone było na seryjnym ciśnieniu, na 3,3 bara.

 

Kurde, że nie dorobiłem się jeszcze afr-a.......

 

[ArKos]

Eno... to ja bym wrócił do 3.3 bez dwóch zdań

 

[ja37]

Zmieniłem regulator.

Wrócił cały zakres obrotów, może jeszcze chwilami łapie zadyszkę, ale zwalam to na karb zrobienia kilkudziesięciu km dla nauki ECU.

Kilka razy wyskoczył mój błąd, pojeżdzę, zobaczymy.

 

[ja37]

No i się stało, śniegu naj,ebało i pada cały czas, a nie mam zimówek, nie zrobię żadnego loga z jazdy na razie.....

Cóż, będzie sie jeździć astrą Kasi

 

[ja37]

No i było prawie fajnie, wczoraj z pracy wróciłem i z błędem szła dość fajnie, dziś jadę na działkę i doładowania nie ma.

Po dłuuuuuugim piłowaniu do 6000 pokazuje okolice 0,3 bara.

To chyba będzie DV.

Nic innego.

Mam już properfekta nowy, myślę, że odejdą kłopoty.

 

[ja37]

Properfekt założony, wrócił stan poprzedni - z błędem fajnie jedzie.

Na razie tylna część podciśnień jest ominieta.

Jak bedzie wolny kanał, to zmieniam akumulator podciśnienia i wężyki na zbrojone od FMIC.

 

Myslę jeszcze zatkać wlot powietrza przed przepływką, upewnię się, że nie ma lewego powietrza.

 

[ja37]

Takkk.......

Jadę na warsztat.

Po drodze korek, trochę stoję, trochę się turlam.

Wyjazd z korka i brak doładowania.

Dziwne.

Pozmieniałem wężyki, sprawdziłem akumulator podciśnienia - zaworek działa ok.

Odpaliłem, zatkałem łapą wlot przepływomierza - silnik zgasł, więc lewizny na bank nie ma.

I doładowania dalej nie ma.

Czy uszkodzona gruszka może robić takie jaja?

 

Myślę jeszcze wymienić pedał gazu, bo może jak sprawdzam na opcomie, to zachowuje sie ładnie, a podczas jazdy krzaczy.

 

[ArKos]

41 minut temu, ja37 napisał:

Czy uszkodzona gruszka może robić takie jaja?

Może.

 

jeszcze kwestia: czy na 100% klapka WG chodzi lekko bez oporu i nie zacina się?

 

Nie wiem czemu, ale nadal ciągnie mnie w stronę zaworka...

 

[ja37]

Nie zacinała się, jak miałem w łapach kolektor, hmmmm, chyba zajrzę rano pod maskę i zobaczę w jakiej jest pozycji.