Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wydruki z TUV i AU to też dokumentacja na kolanie?

 

Co można wydrukować to wiesz.Jednym słowem wszystko.

Ja jak mam auto kupione Mery z Mysłowic to moje pierwsze kroki były tam gdzie były wystawione faktury.Czyli Mysłowice.

Ktoś kupując auto z ,,Niemiec,, jedzie sprawdzać do Niemiec czy jakiś Polak czy Turek nie podrobił?

Wątpię.Chyba że osobiście się jedzie po auto na zachód i kupuje na miejscu .

 

 

Ale chyba mnie nie zrozumiałeś.

Są tacy którzy kupują ,,Polskie,, są tacy którym to obojętne.

Ja z kolei mam pojazdy których mam się nie wstydzić a które mnie dowiozą z punktu A do punktu B.

Na końcu napisałem:

Każdy jeździ tym na co go stać.

Więc nie można mówić że coś zaszufladkowałem.

Tym bardziej że koledze wyszukałem Mery z rynku właśnie Niemieckiego , ten sam rocznik co mój, (po moich doświadczeniach z niedoróbkami w tym modelu) ,z klimą której nie używa bo auto więcej pali.

Nawet regulacji kierownicy nie używa i fotela, bo jak raz ustawił to po co zmieniać.

 

Drugi z garażu kupił okazyjnie Porsche (30 lat) od płaczącego Niemca.

Porsche stoi w garażu a delikwent jeździ golcem Omegą którą maluje pędzlem bo trochę rdzy się pokazało.

Porsche służy do spaceru przed blokiem a Omcia do codziennego użytku poza blokiem.

 

 

Są wyjątki i to nie małe z przerostem ambicji ,którzy kupują wzrokiem a nie rozumem.

Tacy potem narzekają najwiecej.

Ja jestem obojętny.

Uważam że każdy jest wolny i kupuje co mu się podoba.

Ale o jakimś patriotyźmie nie może być tutaj mowy bo nasz przemysł motoryzacyjny nie istnieje jako taki.

Był czas że strajkowaliśmy dla poparcia akcji przeciw przejęciu FSM Tychy przez Fiata.

Myśmy szukali potem wypłat bo chciano udowodnić że strajk był nielegalny a Fiat i tak się stał Włoski i potem wielu znajomych na Fiacie poleciało z roboty na ryj.

Teraz zaś kupiłem córce za Felicję Fiata Pandę 1.1 ( wypas bo ze wspomaganiem)po lisingu z Polskiego rynku.

Auto jeździło w KRUS.

I się cieszy bo dojeżdża wszędzie gdzie chce.

Jej koleżanka kupiła dwa razy droższego C-4 z Francji sprowadzonego przez poleconego handlarza i jak do tej pory moja córka drugi miesiąc jeździ swoim a koleżanka jeździ starą Astrą F od dziadka bo C4 co parę dni stoi u mechanika.

Ale kupiła Cosmo z Francji.

Więc nie ma reguły.

 

Jedni mają Polki żony inni Azjatki.

Ale dzięki temu świat jest piękny.

Edytowane przez adam1954

 

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
https://forum.opel24.com/topic/80621-czy-kraj-produkcji-samochodu-ma-dla-was-znaczenie/page/3/#findComment-672018
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem auto jeżdżone po niemieckich autobahnach, serwisowane w Polsce, z historią, zadbane, i co? Nikt go nie chciał... kupił Turek, a jak zawiózł do mechanika na oględziny to nie mogli się nadziwić że auto z rynku niemieckiego tak zadbane...

 

Co do patriotyzmu - tego się nie da kupić. Ale Polski mechanik, polskie jedzenie lepsze, zaś to chemia lepsza niemiecka...

 

Sent with handy.

 

Odnośnik do komentarza
https://forum.opel24.com/topic/80621-czy-kraj-produkcji-samochodu-ma-dla-was-znaczenie/page/3/#findComment-672022
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ujmę to krótko, kraj produkcji samochodu ma duże znaczenie. W różnych państwach jest różne podejście do pracy, a to ma wpływ na to, że możesz dostać felerną sztukę.

 

Odnośnik do komentarza
https://forum.opel24.com/topic/80621-czy-kraj-produkcji-samochodu-ma-dla-was-znaczenie/page/3/#findComment-672686
Udostępnij na innych stronach

Gość krynikon

temat może i z dupy...

Pracuję w polskiej fabryce samochodów i wiecie co ? Nikt z moich znajomych, którzy pracują kilka lat + nie jeździ samochodem z Poniedziałku lub Piątku... Moze to przesąd, może doświadczenie... Ja wiem, ze Niemcy, Japońce itp nie walą w ch*ja... Ale standardy, sopy i wszelkiego rodzaju technologie to tylko pożywka dla mózgów potencjalnych klientów. Dopóki na nadwoziu nie wisi kartka z nadrukiem VIP to nie ma co oczekiwać cudów... Aby nie być goło słownym: na montażu często zdarza sie wkręcić śrubę krzywo, wiadomo gwint sciety trzeba gwintowac, podbijac papiery itd... Ale Poniedziałek i Piatek to nie formalny dzien bubli. Odbijasz moment kluczem na innej srubie, a tę źle nakręcona dociagasz recznie kluczem dynamometrycznym. Moment w systemie jest, bezpieczeństwo rowniez... Gorzej jak ktos postsnowi ową śrubę wykręcić i spróbuję wkrecic inną... Nie kazdy tak robi. Nie każdy o tym wie... Ale takie są realia. Nie tylko w polsce, wszędzie:) dla mnie nie miało żadnego znaczenia z jakiego kraju pochodzi moja astra( PL ) ma dla mnie znaczenie ze zostala wyprodukowana w czwartek Tj w Czwartek nabito numer VIN czyli najwcześniej we Wtorek wjechała na montaż:D

 

Odnośnik do komentarza
https://forum.opel24.com/topic/80621-czy-kraj-produkcji-samochodu-ma-dla-was-znaczenie/page/3/#findComment-673104
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności