Ciągle uszkadzający się alternator Corsa 1.2 b/g

[Gość cors146]

Witajcie forumowicze!

zdecydowałem się tutaj napisać, bo już brak mi pomysłów..

 

Ostatnio spalił mi się alternator, na którym jeździłem parę lat, wyciągnąłęm go, oddałem do regeneracji, pojeżdziłem ze 2 tygodnie, znowu sie spalił.

Oddałem znowu do regeneracji, odpaliłem auto, zrobiłem przegazówke, znowu sie spalił, oddałem kolejny raz, ta sama sytuacja, chwile pochodził silnik, troche przegazowalem i znowu nie ładuje.

 

Akumulator też ma sporo lat, ale pojechałem z nim do sklepu gdzie sprzedają akumulatory, Pan mi tam sprawdził i stwierdził że akumulator jest ok. Myślę że może rozrusznik wadliwy, ale autko ładnie odpala, bez żadnych pisków/jęków.

 

Macie pomysły co może być przyczyną? albo co i jak sprawdzić?

Opel Corsa 1.2 benzyna gaz

 

[ja37]

Reklamowałeś regenerację?

Masz dobrą masę na alternatorze?

 

[Marcin 83]

Spróbuj oddać do innej firmy. Regeneracja regeneracji nie jest równa. Mi poskladał alternator tak że część gratów miałem ze swojego a część z altka bez start stopu. 

 

[WariatPSM]

Ale co się tam spaliło regulator napięcia/diody? Też kiedyś samodzielnie naprawiałem alternator i była zadra delikatna na komutatorze i wycierało szczotki po dwóch tygodniach, a już psy wieszałem na producentach szczotek Odpuściłem już regeneracje w serwisie, do kwoty regeneracji dołożyłem z 50zł i kupiłem oryginał zregenerowany na alledrogo. Czasem warto rozkręcić tą plastikową obudowę i zobaczyć co tam się psuje, żeby nie nabijali w butelkę

 

[Gość cors146]

Dziękuję za odpowiedzi, regulator napięcia ciągle się palił. Sprawdzałem mase, wszystko ok.

 

Wymieniliśmy cały alternator na nowy (regenerowany) i jak na razie działa. 

Chyba w serwisie naprawiali ze starych gratów i dlatego ciągle był problem.